Wpis z mikrobloga

Ciekawi mnie jedno - czy autorzy polskich tlumaczen do anime sa jacys uposledzeni? no prosze was, 20 minut, a oni i tak potrafia zgubic litere do poczatku zdania, albo wpisuja jeszcze wyraz ktory zupelnie nie pasuje do sceny. To tak jakby oni to tlumaczyli raz, a potem tego w ogole nie sprawdzali. Juz wiadomo dlaczego angielskie>polskie
#anime
  • 9
@Ghooz: Widać, że nigdy nie próbowałeś sam robić takiego tłumaczenia :) Na youtube jest fajne opcja dodawania napisów do filmów przez społeczność. Spróbuj sobie przetłumaczyć jakiś 5 minutowy filmik ulubionego youtubera to zobaczysz, że to nie takie proste.

Jak chcesz przetłumaczyć dokładnie, to często to brzmi nienaturalnie. Jak chcesz, żeby to brzmiało naturalnie, to nie będzie 100% zgodne z oryginałem. Bardziej to przypomina "przepisywanie swoimi słowami" niż tłumaczenie.

Zgubione literki to
@Ghooz: Wyrazy nie mają pasować do sceny, mają pasować do oryginalnego dialogu.
Ale odpowiadając na pierwsze pytanie: są to w większości dzieciaki, które nieco liznęły angielski i już im się wydaje, jacy to oni Boye-Żeleńscy.
@vytah: mówiąc nie pasują do sceny chodzi mi o źle przetłumaczone - ktoś dał /napisać/ zamiast wypić, gdzie słowo napisać zupełnie nie ma sensu
@Ghooz: > czy autorzy polskich tlumaczen do anime sa jacys uposledzeni
tak xD
szczególnie animu od tej grupy co tłumaczy dla A-O-ninja są #!$%@?
chciałem się bawić w korektora u nich to dostałem napisy bez korekty z jakiegoś anime i tam dosłownie 80% tekstu było niezgodne z angielskimi napisami XD