Wpis z mikrobloga

Śniło mi się wczoraj, że byłem w takim stanie między życiem a śmiercią. Tak że raz wszytko było normalnie, a w jednej chwili wszyscy ludzie znikali i klimat robił się taki mroczny. Ktoś mi tam potem wyjaśnił, że jak wchodzę w ten stan, to jestem w czyśćcu i muszę wykonywać jakieś zadania, żeby uzyskać zbawienie xD I tak co chwilę. Raz wszystko normalnie, oglądam sobie coś w tv, a po chwili w pokoju świeci się tylko żarówka i jest kompletna cisza. #!$%@? akcja xD
A dzień wcześniej mi się śniło, że grałem z kuzynem do 5 rano w Magię i Miecz xD
Życzcie mi dziś równie ciekawych snów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 1