Wpis z mikrobloga

Siadam sobie z sześciotygodniowym synem w parku. Akurat zasnął więc żeby skorzystać z ocieplenia i „świeżego” powietrza nie spieszę się do domu.

Po chwili oprócz bawiących się grzecznie dzieci pod opieką babci pojawia się trzech młodzieńców z końcówki podstawówki lub początku gimnazjum. I robią coś czego nigdy nie lubiłem: petardy!!!! Nigdy nie mogłem pojąć co jest fajnego w strzelaniu tak, żeby inni prawie dostali zawału, bo się nie spodziewają nagle huku.

Pierwsza między wspominany dziećmi na środku placu zabaw. Mam prawie zawał. Babcia nie reaguje, stojące dalej Panie z pieskami też nie koniecznie a mi tu się dziecko zaraz obudzić może.

Zastanawiam się co zrobić. Krzyczeć z ławki? Bez sensu, to mi się na bank junior obudzi. Ganiać za nimi po placu zabaw? Niekoniecznie. Plecaki płożyli na ławce przede mną więc może do nich nie zajrzeć, żeby podeszli i spokojnie pogadać, ale to by mnie zaraz posądzili, że chciałem im zeszyty ukarać. No jak bym miał petardę to mógłbym im wrzucić, ale nie miałem. Myślę podejdę do sprawy młodzieżowo!

Odpaliłem telefon i zacząłem ich nagrywać.

Całkiem sprawnie poszło. Jak widać na filmiku jak się tylko zorientowali poszli w świat.

Nie wiem, czy będzie słychać ale hitem jest dziewczynka mówiąca to nie oni, to jacyś inni oraz Pani od piesków, która w pewnym momencie krzyczy: przestańcie bo się nawet pieski boją. No i babcia kompletnie nie wzruszona młodzieńcami z petardami.

A tak przy okazji czy ktoś z Mirków jest zorientowany czy strzelanie tymi petardami w takim parku jest legalne? Pewnie poniżej 18 roku nie można kupić, ale jak już mają to mogą strzelać.

#wroclaw #trustory #wychowanie #petardy
navi8 - Siadam sobie z sześciotygodniowym synem w parku. Akurat zasnął więc żeby skor...
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach