Wpis z mikrobloga

witam mam pytanie do znawców ubezpieczeń oc i przepisów.

Mam samochód po ojcu ( który umarł 2 mies temu), ojciec kupił go w roku 2011 z ważnym oc na rok (ale nigdy go nie przepisał na siebie),nigdy nie wykupił mu ubezpieczenia, przez tyle lat nigdzie go nie zgłaszał, nie przerejestrował, nie robił przeglądu ale też nigdy go nie złapała policja w tym samochodzie.
Przez tyle lat nigdy nic nie przyszło o nie zapłaconym oc.

Kupił go z komisu na fakturę i ja (niestety, albo stety) jestem wpisany na fakturze jako współwłaściciel (wiadomo dla zniżek, nie wiedziałem wtedy że nie będzie płacił)
Dokumenty jakie są to: umowa miedzy wcześniejszym właścicielem a komisem, faktura między komisem a ojcem, karta pojazdu, pokwitowanie o zapłaconym ubezpieczeniu za cały rok 2011.


I teraz co mogę zrobić z tym samochodem czy mogę go sprzedać?
czy wpis jako współwłaściciel uprawnia mnie do sprzedażny jeśli główny właściciel nie żyje

Czy mogę sprzedać samochód który nie ma tyle lat ubezpieczenia i czy ja mogę mieć z tego jakieś problemy?
A może by się dało go jakoś zrobić w pełni na mnie tylko żebym nie musiał płacić zaległego ubezpieczenia. Chociaż nic nie przyszło o zaległościach.

Wygląda jak by ten samochód nie istniał, ale boje sie zę jak zaczne coś z nim kombinowac to ubezpieczyciel sobie przypomni

znam rożnych handlarzy samochodów i mówią ze jeśli przez 2 lata nie przyszło nic o ubezpieczeniu to znaczy że nie trzeba płacić i można go sprzedać, ale średnio mi się chce w to wierzyć.
#oc #ubezpieczenie #motoryzacja #pytaniedoeksperta #samochody #pomocy
  • 18
  • Odpowiedz
@Takezo: jak ubezpieczysz to wyjebia ci karę z ufg równa dwóch najniższych krajowych, sprzedać tez nie sprzedasz bo ten co ubezpieczy to dostanie karę i wróci do ciebie z łapami (a różnice pomiędzy oc sprawdza teraz komputer wiec mu nic nie ucieknie)
  • Odpowiedz
@Takezo: Nie rozumiem w czym problem? Jeżeli chcesz, to idź do ubezpieczalni, opłać ubezpieczenie i jeździj. A jak nie chcesz, to sprzedaj? W czym Ci to nieopłacone ubezp przeszkadza? (Poza jazdą, oczywiście) ( ͡º ͜ʖ͡º)

Ubezpieczenie wykupujesz dla pojazdu poruszajacego sie po drogach publicznych, Twój tato widocznie trzymał wóz w garazu te wszystkie lata, skoro nie płacił ubezp. ( ͡°( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
@Mirkowy_Annon nie wprowadzaj dezinformacji. Ubezpieczenie jest obowiązkowe dla każdego zarejestrowanego samochodu i mirkowi grozi kara około 4tys jak był współwłaścicielem
  • Odpowiedz
@Mirkowy_Annon: Niestety, ale gówno prawda.

@stg44 a to nie jest tak, że jeśli Ty kupisz auto bez OC i w dniu zakupu je ubezpieczysz to jesteś bezpieczny? Coś takiego obiło mi się o uszy kiedyś. Zresztą podobno UFG jest organem, który potrafi przyjąć wytłumaczenie, jeśli masz dobry powód dla którego nie płaciłeś.

Trochę orientowałem się w temacie jak kiedyś gość mnie zrobił w ciula i przy sprzedaży auta przekazał mi papier
  • Odpowiedz
@stg44: > sprzedać tez nie sprzedasz bo ten co ubezpieczy to dostanie karę i wróci do ciebie z łapami

ale niby za co ma dostać karę ten co kupi? jak ubezpieczy go w dniu zakupu (będąc już właścicielem) to według Ciebie przyjdzie mu kara z UFG? za przerwę w ubezpieczeniu? NIE SONDZE ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Mirkowy_Annon: > No i najwazniejsze- nikt nie moze Ci nakazac
  • Odpowiedz
@Delgado: ? Ja słyszałem, że mogą #!$%@?ć karę nawet 3 lata po. Bo wtedy dopiero się przedawnia. Ale de facto samochód OP-a jest już martwą duszą bo takie co 6-7 lat nie mają płacone uznają za nieistniejące. Tylko jak ruszy sprawę to może mieć lipę.
@Takezo: Legalnie to nie da się z tym nic zrobić, ryzyk fizyk może złapią może nie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@
  • Odpowiedz
@Takezo: kolego "sprzedaj" auto i z datą sprzedaży niech ten ktoś wykupi oc, wstecz raczej po takim czasie nic nie będzie, a "nowy" kupujący jest chroniony umową kupna sprzedaży ;)
  • Odpowiedz
@Delgado: taki pomysł go nie ratuje. UFG może nałożyć na niego karę i napisać, że kontrola za rok 2017 została przeprowadzona 31.12.2017. Wyśle Ci list w lipcu 2018 i wszystko jest OK, bo roszczenie przedawnienia się po 3 latach, więc to nie jest tak jak piszesz.
  • Odpowiedz
@Takezo temat trudny ale do wyjaśnienia.

Po kolei:
Cześć samochodu jaka należała do ojca wpadła w postępowanie spadkowe więc jeżeli nie było testamentu to samoistnym posiadaczem auta jesteś Ty. Jako samoistnym posiadacz bez zakończonego postępowania nie możesz sprzedać auta. No i teraz robi się ciekawie bo cześć auta ojca należy do wszystkich spadkobierców i jeżeli UFG się upomni to kara prawdopodobnie będzie ciążyć na wszystkich (też na Tobie) Ja osobiście bym zostawił
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@fromasz56 wreszcie ktoś znający się na rzeczy mi odpisał. Spytam się jeszcze tak czysto teoretycznie czy jeśli przed śmiercią ojciec zrobił by darowizne tego samochodu na mnie lub np na brata. To ufg nie ścigało by nowego właściciela który dostał darowizne?
  • Odpowiedz