Wpis z mikrobloga

Hej hej, może ktoś z Was będzie wiedział. W piątek byłem w schronisku w Morskim Oku i zauważyłem, że w głównej sali zawieszony jest taki średniej wielkości dzwon. Jest na takiej dość strategicznej wysokości, żeby byle kto nie mógł nim zadzwonić, wyższa osoba pewnie sobie poradzi, ale większość pewnie nie dosięgnie. Wiecie może po co ten dzwon tam wisi, co symbolizuje, kiedy się w niego bije? #gory #tatry #tatromaniak #kiciochpyta #morskieoko
  • 6
  • Odpowiedz
@reiben: W sumie to nie wiem, więc tylko wrzucę kawałek wiersza znad Morskiego Oka, w którym są dzwony ;)

Halny ścichł. Granatowieje nieba kęs. Złota podkowa. W oprawie gwiezdnych, wibrujących rzęs - Jak osiemnasty karat lśni. Rybi Potok brylanty schował. Na dnie. A Mnich Słucha, jak biją dzwony w naszej krwi.


Kazimiera Alberti, Noc przy Morskim
  • Odpowiedz
@reiben: @Tajch: Dzwon mógł onegdaj służyć do komunikacji. Dzwon ma donośny dźwięk, każdy umie go obsłużyć, i nie da się pomylić z niczym innym. Jeśli ktoś chciał wzbudzić alarm, wezwać pomoc itp wystarczyło, ze zaczął dzwonić. W czasach przed gpsami i komórkami, a nawet zwykłymi telefonami, taki dzwon to musiała być szalenie praktyczna rzecz. Podejrzewam, że jak dobrze podzwonił to było go słychać w Roztoce, a może i dalej.
  • Odpowiedz
@kubako: Raczej nie bardzo, wydaje się zbyt mały. Poza tym, gdyby miało go być słychać, to wisiałby na zewnątrz i był nieco większy. Ten ma - strzelam - średnicę 25-30 cm tak na oko i słychać go może co najwyżej na 2 piętrze ;)
Moje dwie teorie - możesz na nim zadzwonić jeśli wejdziesz na Rysy, albo może dzwoni nim ratownik kiedy wychodzi/wraca z akcji ratunkowej.
  • Odpowiedz