Wpis z mikrobloga

@eject: Dzięki :) U mnie po miesiącu był w Luksemburgu, a po kolejnym miesiącu się pokazał w Warszawie jeśli dobrze pamiętam. W każdym razie dotarł po jakichś 61-62 dniach (wszystkich, nie tylko roboczych)
  • Odpowiedz