Wpis z mikrobloga

Z cyklu: "Jak działa pralnia w Lechii..."

"Choć „Football Leaks” ujawnia dokumenty z wielu krajów, wśród nich jak na razie nie ma Polski. Książka napisana przez dziennikarzy „Der Spiegel” niemal nie zawiera polskich wątków.

Jedyny dotyczy Kevina Friesenbichlera, austriackiego napastnika, który na sezon 2014/15 był wypożyczony do Lechii Gdańsk z Benfiki Lizbona. Piłkarz był wówczas reprezentowany przez agencję menedżerską Rogon założoną przez Rogera Wittmanna, dużego gracza na niemieckim rynku agentów piłkarskich. W 2014 roku 19-letni Friesenbichler grał w IV lidze niemieckiej w barwach rezerw Bayernu Monachium. Zupełnie niespodziewanie, w kwietniu tamtego roku, Austriak podpisał kontrakt z Benficą Lizbona.



Wkrótce potem portugalski klub wypożyczył go do Gdańska. Za umowę transferową na mocy której Friesenbichler przeszedł z Monachium do Benfiki, agencja Rogon skasowała od lizbońskiego klubu milion euro netto, a oprócz tego zapewniła sobie połowę zysków z kolejnego transferu Friesenbichlera. Dla porównania, rok wcześniej ta sama firma otrzymała za sprzedaż Luiza Gustavo, reprezentanta Brazylii, z Bayernu do VfL Wolfsburg 1,2 miliona euro. „Czy reprezentant Brazylii w szczytowym momencie kariery jest wart tyle samo, co IV-ligowy kopacz? Czy Benfica Lizbona jest po prostu głupia? Albo czy za mnóstwem pieniędzy stoi jeszcze zupełnie inna historia?” - pytają retorycznie autorzy „Football Leaks”. Zwracają jedynie uwagę, że w Lechii działało wówczas dwóch bliskich znajomych Wittmanna."

#lechia #ekstraklasa #pilkanozna #patologia #lechiagdansk
Pobierz sezet11 - Z cyklu: "Jak działa pralnia w Lechii..."

"Choć „Football Leaks” ujawnia...
źródło: comment_fJQzxW5iybBJ9qCBpS7hjmEQqV3bbhEa.jpg
  • 8
@Tukan_Marcin: chodzi o to, że za klubowe pieniądze wypożycza i kupuje się zawodników po zawyżonych cenach, żeby agenci dostali za to kase w wysokości procentów od wartości zawodnika(gośc warty 40tys euro jest sprzedawany za milion). W Lechii jakiś czas temu doszło do podpisania serii kontraktów z zawodnikami, którzy już mieli kontrakty np. na 2-3 lata w przód, ale lechia podpisywała z nimi kolejne, wszyscy wtedy mówili, że to po to, aby
@Teec: No dobra, ale skoro dzieje się tak wiele razy i istnieje jakieś przyzwolenie na to, to chyba nie musi się to wiązać wyłącznie ze stratami dla klubu. Przecież prezesi/właściciele nie są idiotami i wiedzą o tym, że ktoś ściągnął grajka wartego 40k za 1 mln
@Teec: ale umoczeni w co? Myślę, że jak ktoś chce to są chyba efektywniejsze sposoby wyprowadzania kasy z klubu, niż zbieranie ochłapów z tego co wyciągnie agent.
Bardziej mnie zastanawiają motywacje, bo wszędzie się pisze "Dziwne umowy menedżerskie", "Wyciągają pieniądze?", a nikt nie postara się chociaż zbadać dlaczego i po co konkretnie to robią
@redheart: musiałbyś poczytać trochę artykułów i komentarzy, które wypływały właśnie przy takich dziwnych sytuacjach jak przedłużenie kontraktu peszki do 2020 roku xD a on ma chyba 32 lata i 0 kondycji. Mówiło się wtedy, że to, plus sprzedawanie dobrych graczy a zostawianie mizernych to wcale nie jest walka o mistrzostwo ani miejsca 1-5, tylko łatwy zarobek dla menedżerów i prezesów, którzy od każdego kontraktu mieli mieć %. Kiedy Lechia była w