Wpis z mikrobloga

#ksiazki #cytaty #ksiazkowecytaty w kontekście #czytelnictwo

Nikołaj Gogol – Martwe dusze (1842)

W jego gabinecie zawsze leżała jakaś książka z zakładką na czternastej stronicy, którą stale czytał już od dwóch lat.

Usposobienia był raczej milczącego niż gadatliwego, posiadał nawet szlachetną skłonność do oświaty, to jest do czytania książek, o których treść się nie troszczył: było mu zupełnie wszystko jedno, czy to przygody zakochanego bohatera, czy po prostu elementarz albo modlitewnik – wszystko czytał z jednakową uwagą; gdyby mu podsunięto chemię – i tej by nie odrzucił. Podobało mu się nie to, o czym czytał, lecz raczej samo czytanie, ściślej sam proces czytania, że oto z liter ciągle wychodzi jakieś słowo, które czasami diabli wiedzą, co znaczy.
staa - #ksiazki #cytaty #ksiazkowecytaty w kontekście #czytelnictwo

Nikołaj Gogol ...

źródło: comment_3FbGq9nng4LGdOAnVRR6t9UzDfGRcBZb.jpg

Pobierz
  • 7
@staa dla mnie jedna z lepszych książek. Mój ulubiony cytat również z tej książki (czytałam kilka razy tylko dla tego fragmentu)

"Teraźniejszy ognisty młodzieniec odskoczyłby z przerażeniem, gdyby mu pokazano jego portret, kiedy będzie stary. Zabieracie więc ze sobą na drogę, wychodząc z łagodnych lat młodości w surowy, okrutny wiek męski, zabierajcie ze sobą wszystkie ludzkie drgnienia, nie zgubcie ich po drodze, już ich później nie odnajdziecie."
@staa: U Turgieniewa jest "ładnie". To jest zbiór opowiadań, ja stworzyłem sobie wersję dwudziestu paru, wszystkie dostępne są legalnie za darmo jako pojedyncze opowiadania. Mi najbardziej podobało się "Turkoce". U Jerofiejewa w Moskwa-Pietuszki jest taka scena: grupa mężczyzn zupełnie sobie obcych pije wspólnie alkohol. Każdy ma opowiedzieć taką historię, aby było jak u Turgieniewa. Opowiadają! (A potem pojawia się baba w berecie, z wąsikiem i bez zębów). Postanowiłem, że sprawdzę, jak
@wiecejszatana: Kojarzę tę scenę, ale tropem opowiadań, w przeciwieństwie do Ciebie, nie poszedłem. Nota bene cały ten pociąg przypomina te jeżdżące na Woodstock (nie mylić z powrotnymi), kiedyś nawet dostrzegłem ślady przemęczenia u konduktora.
Do książek jakoś dotrę, ale najpierw powieść. Opowiadania zbyt szybko się kończą
@wiecejszatana: Przed lekturą trzeba co nieco wiedzieć o XIX wiecznej Rosji, pewnie nie każdego zainteresuje.
Rudin – w skrócie, powieść o tym, że niektórzy ludzie bardzo ładnie mówią jak świat powinien wyglądać, ale niewiele z tym robią. Na tym tle przebija się jeszcze stare pokolenie, ludzie którzy widzą, że w swoim oglądzie rzeczywistości nie mają już racji. Trochę jak Stiepan Trofimowicz w Biesach; zresztą miałem wrażenie jakbym czytał jakiś szkic Dostojewskiego.