Wpis z mikrobloga

  • 4
@za_miske_ryzu xD To, że jest takie zapotrzebowanie oznacza tylko to, że to WY potrzebujecie lekarzy i to ONI powinni stawiać warunki. To żaden przywilej, że z łaską dostaną pracę, to jest #!$%@? w interesie społecznym xD
  • Odpowiedz
@ewridejhardtrajning: zasady przyznawania niemieckiego prawa wykonywania zawodu (aprobacji) są w każdym landzie nieco różne. Przed 2 laty w Niedersachsen wymagali certyfikatu Goethe na B2 + pomyślnego zdania egzaminu z języka medycznego w izbie lekarskiej, ale w międzyczasie mogło się coś zmienić.
  • Odpowiedz
@za_miske_ryzu: jednoczesnie skad masz wziac pieniadze na wyksztalcenie lekarzy, nie ma specjalnie wolnego miejsca na wiecej studentow w szpitalach akademickich i asystentow do ich prowadzenia. Poza tym rzad wlasnie zwiekszyl ilosc studentow a zabral rezydentury i obcina koszty szpitali, super zmiana.... Nic dziwnego ze kazdy mysli o emigracji jak juz w niemczech bez specjalizacji czeka na nas 5k euro na start a u nas z laska 2000 i polowa rezydentur
  • Odpowiedz
@za_miske_ryzu: kogo nie dopuszczają? Wszyscy zdają maturę a potem dostają się na studia na podstawie obiektywnych kryteriów. Nie zdarza się żeby ktoś nie zaliczył stażu. Potem jest LEP/LEK - państwowy kodowany egzamin i to na jego podstawie dostają się na specjalizację. Tylko na specjalizacje jest mało miejsc.
A zarobki na specjalizacjach są żenujące. I tu przechodzimy do sedna:

Zarabiasz: 187% średniej krajowej.

Rezydenci chcą zarabiać 200% średniej krajowej w Polsce
  • Odpowiedz