Wpis z mikrobloga

Stefan Dorna - Żołnierz Ludowego Wojska Polskiego uczestniczący w interwencji zbrojnej państw członków Układu Warszawskiego w Czechosłowacji w 1968. W późnych godzinach wieczornych w dniu 7 września 1968 w czeskim Jiczynie będąc po wpływem alkoholu, wraz z trzema innymi polskimi żołnierzami usiłował dokonać gwałtu na młodej kobiecie. Kiedy mieszkańcy miasteczka ruszyli na pomoc w napadzie szału zaczął strzelać z pistoletu maszynowego PPS raniąc kilkanaście osób (w tym swojego kolegę z jednostki). Pijany Stefan Dorna, zmieniając magazynki wystrzelił w sumie 74 pociski. Dwie osoby zmarły na miejscu w wyniku odniesionych ran postrzałowych 45-letni Jaroslav Veselý oraz Zdenka Klimešová. Po czteromiesięcznym procesie Stefan Dorna na początku 1969 roku został skazany przez Sąd Wojskowy w trybie doraźnym na karę śmierci przez rozstrzelanie. Przebywając w celi śmierci żołnierz zwrócił się z prośbą o łaskę do Wojciecha Jaruzelskiego, który jednak nie odpowiedział na list skazanego. Tymczasem łaskę skazanemu udzieliła Rada Państwa zamieniając mu wyrok z kary śmierci na dożywocie. Po wejściu w życie nowego kodeksu karnego w 1970 karę dożywocia zamieniono na 25 lat więzienia. Stefan Dorna za dobre sprawowanie, został zwolniony z więzienia i wyszedł na wolność w 1983, po 15 latach odsiadki

Jak widać nie jesteśmy świeci, a przez operacje ,, Dunaj" Czesi do dzisiaj nas nienawidzą.

#historia #ciekawostkihistoryczne #czechy #ciekawostki #operacjadunaj
  • 7
  • Odpowiedz
@Tison: Tylko, co mamy do 1938? W konferencji monachijskiej nie uczestniczyliśmy. Rząd polski nie zgodził się, żeby naszymi pośrednikami w sprawie terytorialnych roszczeń były Niemcy i Włosi. Dopiero potem wystosowaliśmy ultimatum. Za to co Czesi odwalili w 1919 roku, powinni siedzieć cicho, popijać piwo, przegryzać smażonym serem i cieszyć się, że mogą w tej Europie partycypować we własnym państwie.
  • Odpowiedz