Wpis z mikrobloga

Nacjonalizm jest kolektywistyczny. Nie uznaje wolności jednostki, ani nie nadaje jej praw poza abstraktem narodu. Chce kontrolować wszystko i wszystkich, a jedyne co potrafi powiedzieć o wolności i godności to odmiana narodu, kultury u tradycji przez wszystkie przypadki. I tu jest problem. Bo od komunizmu różni się właściwie jedynie motywacją do trzymania wszystkich za mordę, a nie potępieniem jego metod. Poczytajcie tow... posla Winnickiego (czy tego Karonia) - wolność rozumiana w sposób liberalny to dla nich największe nieszczęście.


#

Bardzo dobre podsumowanie autorstwa @adawidowicz. Ogólnie propsy za komentarz uczciwy z historycznego punktu widzenia i podważający dobre samopoczucie niektórych użytkowników, objawiające się uroczym syndromem wyparcia zbiorowych ciągot prawicy i nacjonalistów na przestrzeni dziejów.

#goldwykopsays #neuropa #4konserwy
  • 38
  • Odpowiedz
@Althorion: Ergo, podstawą spadku napięć między ludźmi w jednym społeczeństwie jest zapewnienie jak najniższego rozwarstwienia materialnego i kulturalnego. A to się da osiągnąć przez właściwą redystrybucje środków i edukacje, oraz zapewnienie dostępności do kultury.
  • Odpowiedz
@urs6: udało się to kiedyś? Bo ja to widzę tak, że podstawowym napędem człowieka jest mieć więcej i lepiej od innych. Więc jak jest po równo, to też jest źle i trzeba zacząć kombinować. A że w systemach komunistycznych (tych „prawdziwych”, spod znaku Pol Pota i Stalina, a nie „korwinistycznych” typu współczesna Dania) mieć więcej i lepiej się zasadniczo nie da, pozostaje zadbanie o to, by inni mieli mniej i
  • Odpowiedz
@Althorion: Zawsze myślałem, że mieć więcej i lepiej niż ma się teraz, ale mogę się mylić. Nie mówię, że należy równać wszystko do linijki, bo to niemożliwe, i na dłuższą metę szkodliwe.
  • Odpowiedz
@urs6: coś innego zaobserwowałem, ale to wciąż u mnie dowód anegdotyczny. „Za komuny” (PRL) ludzie się raczej nie cieszyli, że mają tyle co sąsiedzi, tylko kombinowali ile wlezie, by się wyróżnić. A jak nie dało się na plus, to trzeba było sąsiada podkablować czy w inny sposób mu zaszkodzić.
  • Odpowiedz
@urs6: @Althorion: a może totalitaryzm to dowód na czasowe opóźnienie, sztuczną przerwę w ewolucji człowieka w stosunku do postępu cywilizacyjnego i technologicznego. Przecież totalitaryzm to nic innego jak realizacja środkami przemysłowymi bardzo starych reakcji plemiennych: Wódz, koło wojenne, usuwanie słabszych i odmiennych jednostek, zwartość plemienia, walka i wyniszczenie innych grup uważanych za zagrożenie dla własnej egzystencji, "walka o byt". Czyli komuniści i naziści nie szukali Nowego Człowieka, oni wracali do
  • Odpowiedz
od komunizmu różni się właściwie jedynie motywacją do trzymania wszystkich za mordę, a nie potępieniem jego metod.


@shadowboxer: Moim zdaniem ta motywacja jest dość istotna. Komunizm postuluje jedną i uniwersalną wspólnotę, nie wyklucza z niej żadnego człowieka jako takiego, na podstawie jego niezmiennych cech istotowych (przy czym zdaję sobie sprawę, że to co piszę nie pasuje do wszystkich wersji komunizmu). Nacjonalizm sugeruje natomiast, że pochodzenie, czyli coś niedającego się zmienić, wyznacza
  • Odpowiedz
Wódz, koło wojenne, usuwanie słabszych i odmiennych jednostek, zwartość plemienia, walka i wyniszczenie innych grup uważanych za zagrożenie dla własnej egzystencji, "walka o byt".


@dertom: Znasz przykład walki o jakąkolwiek ideę, która nie spełnia przynajmniej większości tych cech? Demokracja czy abolicjonizm pasują do mniej więcej do wszystkich, ale nie rozumiem w jakim sensie miałby to być argument przeciwko.

oni wracali do korzeni i wyprowadzali esencję z agresywnych instynktów, a zatem ich
  • Odpowiedz
@Althorion: W środowisku moich rodziców i ich znajomych zaobserwowałem coś innego (przynajmniej tak wynika z tego czego się dowiedziałem). Za komuny ludzie owszem kombinowali, ale +/- większość miała tyle samo a przynajmniej nie widać było tak dużego rozwarstwienia. Ludzie się przyjaźnili, pomagali, odwiedzali itp. Po 89' nagle okazało się że jedni radzili sobie lepiej, inni gorzej - to zaczęło powodować jakieś niesnaski, może zawiść - w rezultacie przyjaźnie, odwiedziny, pogaduchy jak
  • Odpowiedz
@shadowboxer: Koncepcja, że nacjonalizm nie uznaje wolności jednostki jest co najmniej bzdurna. Wolność to nie samowola o czym często zapominają liberałowie. Wolność w rozumieniu starego liberalizmu to wolność czynienia i działania. Wolność nowego liberalizmu to wolność socjalistyczna tj. uznająca koncepcje narodowe i nacjonalistyczne (naród jako najwyższa władza państwowa) za prawdziwe można dochodzić do wolności do: edukacji, wyższego nauczania, służby zdrowia itd. Ale to ten liberalizm, ten nowy jest z natury liberalizmem
  • Odpowiedz
@dertom: @shadowboxer
Chciałbym przypomnieć, że to koncepcje racjonalistyczne i w ogóle nauka końca XIX wieku doprowadziła do darwinizmu społecznego, nazizmu, modernizmu, futuryzmu i faszyzmu a nie lęk i głupota którą tak często późni pozytywiści lub w ogóle szkoła krytyczna przypisywała nazistom. Naziści, w gruncie rzeczy, mieli podstawy i koncepcje filozoficzne które, dla zaznajomionego z filozofią niemiecką, były naturalnym rozwinięciem np. starej prawicy Heglowskiej. Antysemityzm też był intelektualny, wystarczy poczytać Wagnera czy
  • Odpowiedz
@urs6: Hobbes jest jak najbardziej aktualny. Chyba, że chodzi Ci o twórców żyjących Ci współcześnie to często tacy mniej precyzyjnie i jasno widzą rzeczywistość. Dlatego poznanie filozofii i historii, losów Umowy Społecznej Rosseau i krwiożerczei rewolucji francuskiej, to podstawa wiedzy. Rosseau np. się mylił i człowiek z natury dobry nie jest i dopiero ucywilizowanie go daje nam możliwość obcowania z nim.
  • Odpowiedz
Nacjonalizm jest kolektywistyczny. Nie uznaje wolności jednostki, ani nie nadaje jej praw poza abstraktem narodu


@shadowboxer: nic poza akapem nie uznaje wolności jednostki. Każda inna ideologia uznaje, że można poświęcić wolność ludzi w imię czegoś.

: Ideologie antyliberalne zawsze mnie interesowały, tj. jakie warunki muszą zaistnieć abyśmy zaczęli negować tak podstawowe wartości dla cywilizacji europejskiej jak wolność.


@urs6:

Kiedy cywilizacja europejska uznawała wolność za podstawową wartość? Europejczycy zawsze akceptowali zrezygnowanie
  • Odpowiedz
Chciałbym przypomnieć, że to koncepcje racjonalistyczne i w ogóle nauka końca XIX wieku doprowadziła do darwinizmu społecznego, nazizmu, modernizmu, futuryzmu i faszyzmu a nie lęk i głupota którą tak często późni pozytywiści lub w ogóle szkoła krytyczna przypisywała nazistom. Naziści, w gruncie rzeczy, mieli podstawy i koncepcje filozoficzne które, dla zaznajomionego z filozofią niemiecką, były naturalnym rozwinięciem np. starej prawicy Heglowskiej. Antysemityzm też był intelektualny, wystarczy poczytać Wagnera czy Dostojewskiego czy Spenglera.
  • Odpowiedz
@shadowboxer:

Resztą prądów, o jakich napisałeś żywiła się idealizmem (zwłaszcza modernizm i nazizm), wprost odwołując się do romantyzmu przeciwstawianego pozytywizmowi. Ale ta równoległa (kontr)rewolucja o konserwatywnym rodowodzie poniosła olbrzymią klęskę miękkiej nauce.


Istotnie, nazizm odwoływał sie do idealizmu tak samo jak i modernizm ale nie było to odwoływanie się bez naukowych podstaw. Do dzisiaj narodowe koncepcje Hegla żyją w Europie co widać właśnie po nacjonalizmie i wzrostach narodowych partii. A z
  • Odpowiedz