Wpis z mikrobloga

@rozowy_pasek_z_okresem: Gocha to zupełnie inna kultura picia, ona wprawia się w pewien stan upojenia, a później go nieustannie podtrzymuja (cały dzień dziś pije od rana i dalej jest na nogach). Jaca jak do czegokolwiek się dotknie, to od razu wali do dna, bez żadnych blokad, ile wlezie. Tyle z moich obserwacji wynika. Oboje to siebie warci alkoholicy mimo wszystko.
  • Odpowiedz