Wpis z mikrobloga

  • 153
Ej, Mirki, macie tak, że jak z kimś dużo przebywacie, to zaczynacie mówić jak ta osoba, podobnie intonować, używać podobnych sformułowań i nawet śmiać się w bardzo podobny sposób do tej osoby? #pytanie
  • 21
  • Odpowiedz
@Kamienie: mi sie wydaje że tak :d to znaczy, ja widze jak ktos zaczyna robic tak jak ja, i jak sama się zlapię na tym ze kogoś naśladuję, to troche mi glupio. Ale to w sumie mile, widać ze jest sie zaangazowanym :D
  • Odpowiedz
@Kamienie: Ze śmiechem na szczęście nie, ale w pracy jedna osoba dość często mówiła w specyficzny sposób "no no" i "pińćset", że najpierw wszyscy to naśladowali dla śmiechu, a teraz #!$%@? nawet jak nie chce to powiem to pińćset jak się nie ugryzę w język xD Ja wiem że poszerzyłam słownik moich kolegów o słowa "masakra" i "gałgan" - na pewno sa mi wdzięczni xD
  • Odpowiedz
@Kamienie: Dużo osób tak ma. Ja np często ze znajomymi bawię się w taką zabawę (chociaż prawdę powiedziawszy to ja się bawię a nie oni):

Faza 1:
- wymyślam sobie jakieś niewinne powiedzonko np "ło cie panie"
- zaczynam go często używać: "Jak teraz nie wyjdziemy to się spóźnimy że ło cie panie", "Ło cie panie ale daleko", .. itd
- gdy już wszyscy są zaznajomieni z przykładami użycia przechodzę do
  • Odpowiedz
@Kamienie: Część cech jest w oczywisty sposób przyswajana z otoczenia. Zmiennych jest wiele, ale zasadniczo - im jesteśmy starsi tym mniej i rzadziej; osoby bardziej inteligentne odrzucają zachowania nie odpowiadające im świadomie; nieinteligentne odwrotnie; ważne jest też ilość znajomych i ich wzajemne relacje; częstość spotkań i zaangażowanie emocjonalne są oczywiste.
  • Odpowiedz
  • 1
@Kamienie Tak. Najgorzej jak raz rozmawiałem z francuzem, który mówił po angielsku ze strasznym akcentem i zacząłem bezwiednie tak jak on kaleczyć angielski xd
  • Odpowiedz