Wpis z mikrobloga

@azgag: idź do apteki po zestaw do usuwania kleszcza(ewentualnie w przychodni, ale nie zawracaj dupy pogotowiu bo szkoda ich i twojego czasu), usuń kleszcza, zdezynfekuj, obserwuj miejsce czy pojawia się rumień, nie ma rumienia-ok, jest rumień - idź do lekarza, dostaniesz receptę na antybiotyk na dwa tygodnie. A to badanie kleszczy w laboratoriach to tylko wyciąganie pieniędzy z ludzi, nawet gdyby kleszcz miał boreliozę to bez objawów nie dostaniesz leczenia, więc
źródło: comment_1EPe1xi3daJ4hnEYxv7gUHzYFuQO9Acq.jpg
@azgag: spoko, ja w czerwcu złapałem trzy bo dosłownie tarzałem się po ziemi zbierając jagody. ;p

W naszym rejonie nie ma dużego ryzyka na zarażenie się boreliozą.