Wpis z mikrobloga

Mirasy, nawet nie wiem jak zadać pytanie. W kupionym mieszkaniu postanowiłem zerwać tapety w przedpokoju. Pod spodem okazało się, że mam "złoto". Ściany są gładkie, złote i błyszczą się. Na jednej ze ścianek mam "srebro". Wiem, że lata lata temu była tu boazeria, a potem panele. Poprzedni właściciel chyba nie wiedział co z tym zrobić i to zakleił tapetą.
Ja bym chciał uniknąć tapetowania, wolałbym to pomalować, chociażby czymś strukturalnym. Mam podejrzenie, że to co jest na ścianach, to są farby hutnicze stosowane do malowania pieców i wyrobów hutniczych (takie kiedyś odlewki figurek były posrebrzane i pozłacane). Na betonie jeszcze jakoś odchodzi, natomiast na gipsie bez kucia całego pomieszczenia się nie obejdzie - czyli to coś raczej musi zostać?
Czy spotkał się ktoś z czymś takim? Tego nie ma nawet jak zagruntować, bo to nie pije. Będzie się na tym czymś trzymała jakaś farba typu raufaza? Albo te farby takie z ziarenkami? Chcę przykryć nierówności, więc malowanie zwykłą farbą nie wchodzi w grę. Pytanie tylko czy to coś mazać wcześniej jakimiś farbami kleistymi typu "na plamy", żeby zwiększać przyczepność, czy powinno się trzymać?

Tak, wiem, że mogę spróbować pomalować kawałek powierzchni i zobaczyć. Problem w tym, że nie wiem w jakie rozwiązanie iść i czy mi ta farba z tego nie zejdzie na przykład po połowie roku. Spotkał się ktoś kiedyś z takim czymś?

#malowanie #remont #remontujzwykopem i kurde też #hutnictwo
  • 4
@RRybak pokaż foto bo jest kilka możliwości. Jak ciężko odchodzi to wtedy możesz położyć grunt szczepny (są nawet takie, gdzie możesz kłaść kafelek na kafelek i trzyma mocno) albo wyskrobać przy pomocy szczoty drucianej i szlifierki kątowej albo niektóre wypożyczalnie mają specjalne maszyny do tego, coś jak szlifierka kątowa ale ma takie gumowe kulki, które #!$%@?ą po powierzchni i nawet beton kruszą dzięki czemu nie trzeba kombinować z chemią i gruntami. Nie
@Stulejusz_Wielki: kurcze, dopiero teraz przeczytałem, nie dostałem powiadomienia :|
Zdjęcie za dużo nie pokaże. Próbowałem przez weekend pojeździć po marketach, ale sobota, niedziela nie było nikogo "fachowego" ani w Obi, ani w Castoramie, żeby coś doradzić. Spróbuję jeszcze w tygodniu. Kucie, nawet maszynką mi się nie uśmiecha. Może faktycznie spróbuję poszukać tych gruntów szczepnych, tak jak z @gwozdek polecacie.
@skaza: Ta farba na plamy i zacieki jest ostatecznością - wiem,