Wpis z mikrobloga

ja rozumiem, że hipokryzja to nieodłączny atrybut Ziemkiewicza, ale śmiać się z otyłości samemu będąc grubasem to wyższy poziom jazdy.


@NapalInTheMorning: Sam swoje ważę i nie rozumiem w czym problem w podśmiechiwaniu się z grubych. Sam się z siebie śmieję, śmieję się też z innych, nie mam problemów, jak ktoś się z tego powodu ze mnie śmieje. Polecam śmiech, bo to zdrowie, w przeciwieństwie do kołka, który siedzi w Twojej dupie
  • Odpowiedz