Wpis z mikrobloga

@aldrig: zauwazylem, ze rasowe koty, ktore mialem odroznialo cos od dachowcow i nie chodzi tylko o wyglad, a o zachowanie wlasnie. Zachowywaly sie bardziej dostojnie, nieco spokojniej nawet za mlodu. Teraz mam malego dachowca i musze non stop go pilnowac bo #!$%@? inby. Z rasowymi tak nie mialem.
  • Odpowiedz
  • 0
@BenKelev: za dzieciaka mieliśmy dachowce - tak w sumie to 4 sztuki w ciągu 30 lat. Ot, przychodziły same, mama dokarmiała i później już u nas zostawały. Słodkie kulki - tez były grzeczne, ale mniej socjalne.

Obecnie Miau podchodzi do ludzi, chce, żeby kurier/monter/malarz ją pomiział. Jak przyjeżdża rodzina z trójką dzieci to tez na luzie - kot nie drapie, nie gryzie, w ogóle zero agresji.

Pewnie różnica bierze się z
  • Odpowiedz