Wpis z mikrobloga

@kalorymetria:

I zamiast miłego piątku, tkwię na SORze z nadzieją, że będzie szybciej, choć wcale nie jest. :) (Teoretycznie tyko "siniaki", ale lekarz mnie przekonał żeby przeswietlić dwa miejsca.)

A potem jeszcze batalia z ubezpieczycielem. :/
@kalorymetria:

Ja grzecznie jechałem dwupasmową drogą z pierwszeństwem. Na drodze po prawej, prostopadłej do mojej, do skrzyżowania zbliżał się czerwony samochód, a z mojej lewej strony na przeciwko czerwonego, na przejeździe przez tory, stał bus, który chciał skręcić w lewo (czyli w tym samym kierunku, w którym jechałem ja). Bus pomyślał, że czerwony mu ustępuje i nie spojrzał w swoje prawo, gdzie byłem ja. :/ Niestety wjechał od razu na prawy
@Witeeek: powiem Ci że parę razy ogólnie miałem taką sytuację, że auto się włącza na ten drugi pas - cóż, trzeba być gotowym do mijanki niestety... (i co ciekawe, akurat autem tak miałem) Albo sytuacja taka, że jadę lewym pasem, i z lewej strony gostek się włącza. Który zajmie pas? Lewy, bo bliższy, czy prawy, aby mi nie wchodzić w drogę? A jak ja, widząc że gostek wyjeżdża, zjadę na prawy
@Witeeek: @noriad: ma rację, dobrze, że tak się skończyło. Taka sytuacja jest najgorsza, zawsze jak dojeżdżam do skrzyżowania to z lekką obawą co mnie tam czeka ( ͡° ʖ̯ ͡°) ale fakt, bardziej bym stawiała na czerwonego niż na busa ;) już po badaniach?
@kalorymetria: powiem Ci (i Tobie @Witeeek też) że mam wrażenie, że kierowcy samochodów się z nami nie liczą ogólnie. Bo kilka razy miałem tak, że mrugnąłem długimi aby jakieś auto wpuścić/przepuścić i dopiero jak mocno zwolniłem czy tam się zatrzymałem i głową kiwnąłem to dopiero wtedy auto ruszało. Tak jakby zakładali wszyscy że my poruszamy się wg. jakiś innych zasad i np. nigdy nikogo nie puszczamy :P