[Wister]

7/... #nofapchallenge

Dzień 7. Dzisiaj prawie zwaliłem. Byłem tuż tuż ale przestałem. Uff... Tak się zastanawiam czy muszę rozpoczynać od nowa bo moim celem jest zwiększenie poziomu testosteronu. Niby niepowinienem ale ostatecznie nie spuściłem się, lecz było blisko bardzo blisko niewiem czy nie za blisko. Jestem tak napalony że zgwałcił bym kota i to nie jednego. Prosze pomóżcie wykopowicze dajcie info czy coś bo niewytrzymam. Za cokolwiek, dziękuje.

[kierowcaautobusuofficial]

@Wister: zgwalc kota, przejdzie a i nie przerwie challange

[d.....a]

@Wister:

lecz było blisko bardzo blisko niewiem czy nie za blisko

Dreszczyk grozy

[G.....0]

@Wister pomyśl, skoro nie możesz wytrzymać kilka dni, to chyba masz z tym problem? Czy nie motywuje cię to do rzucenia nałogu?

Oglądasz porno?

[Budo]

@Wister: Resetuj, szczególnie jeśli oglądałeś porno, albo jakieś zdjęcia. Jeśli nie możesz się powstrzymać przed biciem kapucyna przez 7 dni, to znaczy, że coś jest nie tak... pamiętaj, że nofap musi być połączony z noporn i to nie zmienia nic, że nie miałeś wytrysku. Dodałeś mózgowi bodźców, których on szukał...

[Wister]

Rzeczywiście problem jest, kiedy robiłem (i dalej robie) no fap to też no porn i trochę spaprałem sprawe, lecz jade dalej uda się, może. To już dzień 9 i nie poddam się. Jak to mówi stare polskie przysłowie "Nie wal konia, daj mu siana, niech ci rośnie po kolana!"