Wpis z mikrobloga

Mirki, właśnie rozstałem się z dziewczyną. Byliśmy razem prawie rok. Dla jednych to dużo, dla innych mało, w końcu nawet 10-letni związek może się rozpaść. Ale ja ogromnie się do niej przywiązałem.

Od dwóch miesięcy działo się między nami źle, kłóciliśmy się dosłownie o pierdoły. Ona stwierdziła, że już nie czuje tego co wcześniej. Próbowałem z nią rozmawiać, walczyć o nasz związek, bo nie było dla mnie nic ważniejszego. Niestety nie udało się i jest mi teraz z tego powodu strasznie przykro.

Starałem się być dla niej jak najlepszym chłopakiem. I wiele razy słyszałem od niej, że jestem najlepszy. Że nie chce nigdy mnie stracić. Że zrobi wszystko dla naszej miłości. Słowa, słowa, słowa.

Wiem, że użalanie się nad sobą donikąd mnie nie zaprowadzi, ale naprawdę nie wiem co ze sobą teraz zrobić. Nie potrafię o tym nie myśleć. Nigdy wcześniej nikogo tak nie kochałem i do nikogo się tak nie przywiązałem.

Chciałem tylko mieć kogoś bliskiego.

#zwiazki #zalesie
  • 21
  • Odpowiedz
@resurrection: skoro tyle się kłóciliście to może i lepiej, wiem, że czujesz się jakby się świat kończył i tak będzie kolejny miesiąc i musisz po prostu to przetrwać, oglądaj dużo filmów, szukaj sobie zajęć które zabierają czas na myślenie o tym i za dwa miesiące jesteś jak nowy ;)
  • Odpowiedz
@mlody_czyzyk23: trudno mi w obecnej chwili wierzyć, że 2 miesiące cokolwiek zmienią. Zastanawiałem się wiele razy czy przywiązanie się do kogoś jest dobrą czy złą cechą. Z jednej strony dobrą, bo wtedy jesteś naprawdę blisko tej drugiej osoby. Ale ogrom bólu po stracie... jest nie do opisania
  • Odpowiedz
@resurrection: a widziałeś kiedyś w pełni dojrzałą emocjonalnie kobietę kierującą się logiką? Kobieta potrzebuje emocji nawet tych negatywnych, to nuda i wieczne kompromisy zabijają związki. Jak chcesz ją odzyskać to zacznij się z kimś spotykać, tak by się dowiedziała. Wróci z prędkością światła, najgorsze co możesz zrobić to prosić i przepraszać
  • Odpowiedz
I wiele razy słyszałem od niej, że jestem najlepszy. Że nie chce nigdy mnie stracić. Że zrobi wszystko dla naszej miłości.


@resurrection: Typowe. Miałem dokładnie tak samo, tylko, że staż trochę dłuższy.
To na pewno nie jest kwestia 2 miesięcy, ale nie ma co się przejmować.
Odpowiedz sobie czy naprawdę jest Ci ona potrzebna do życia, czy po prostu chcesz żeby była? Nie myśl sobie, że drugiej takiej nie znajdziesz. Powiem
  • Odpowiedz
@resurrection: Ale kompromisy też mają swoje granice. Zresztą, czy nie uważasz, że wiele Twoich przekonań na temat związku może być błędnych skoro doprowadziły Cię do jego rozpadu? Postaraj się teraz otworzyć na nowe przekonania, bo wiele osób tutaj daje Ci wartościowe wskazówki.
  • Odpowiedz
a rozpada się prędzej czy później bo uczucia często słabną, gasną, wypalają się a ja jeszcze nie spotkałem nikogo kto by mnie zatrzymał na zdecydowanie dłużej)


@dynamitri: nie do konca - jesli sie nad nimi pracuje, to szansa, ze jednak nie wygasna (a wrecz przeciwnie!) znaczaco wzrasta. A to tez nie tak, ze ktos ma nas przy sobie zatrzymac - to sami musimy chciec dbac o relacje i z kims byc
  • Odpowiedz
@dynamitri: no wlasnie zwiazek to tez wybor bycia z kims i trwania przy tej konkretnej osobie mimo jakichs problemow.
Choc oczywiscie kazdy ma prawo do swojej wizji.
  • Odpowiedz
@dynamitri: xD Jeszcze ostro zderzysz się z rzeczywistością, skoro myślisz, że znajdziesz tak idealną kobietę z którą nie będziesz musiał "pracować" nad związkiem, no życzę powodzenia z szukaniem tego "organicznego" związku xD
  • Odpowiedz
@dynamitri: No widzisz, a ja mam wrażenie, jakbym czytał posty studenckiego narcyza xD Ciągle tylko ja, ja, ja, mój rozwój moje szczęście to co mi pasuje. Ty już w swoim życiu, które wcale nie jest długie (31 lat, no naprawdę #!$%@? dużo przeżyłeś :D) skupiasz się tylko i wyłącznie na sobie. Może dobrze może źle, współczuje kobietom które będą traktować Cie na serio xD Ja rad nie potrzebuje, bo mam zupełnie
  • Odpowiedz