Wpis z mikrobloga

@wiewi0: Jakbym zobaczył na sobie sto dziurek i wielką plamę krwi, czując taki ból, to raczej bym pomyślał, że to broń ostra i pewnie nie czekając na nic w panice zszedł na zawał.
  • Odpowiedz
@resorak: na YT był filmik,jak zrobili nabój ze szklanym pociskiem. Pocisk rozwalał się trochę podczas strzału,ale głównie po uderzeniu w cel. Efektem była jedna mała bryłka szkła w ranie głównej i zajebiście wiele szklanych odłamków w prawie całym torsie. Rana nie do operowania, bo nikt nie wyciągnie tylu odłamków. Oczywiście podpada to pod konwencję Genewską, ale bym się nie zdziwił,jakby hamburgery to produkowały i tak ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
@Saper9: @c1n34: Nabój ze szkła ma jedną wadę - zasięg około 2 metrów.

Efektem była jedna mała bryłka szkła w ranie głównej i zajebiście wiele szklanych odłamków w prawie całym torsie

Trochę podkoloryzowane :D On się praktycznie w całości rozpada po wystrzale. Żeby lecieć dalej w środku musi być jakiś trwalszy materiał - tak jak w tym filmiku powyżej z metalowym "wsadem".
  • Odpowiedz