Wpis z mikrobloga

@DarkAlchemy: tam chyba największym problem jest to, że Lighto nie jest Lightem. Ale przecież nie zrobią filmu o ponad inteligentnym nastolatku, który morduje wszystkich dookoła. Problemem dla mnie jest chyba tylko to, że w mandze główny bohater nie podobał mi się jedynie pod sam koniec jak zaczął panikować, tutaj odrobina jego osobowości ujawniła się dopiero na samym końcu (choć ojca nie tkną)
@pandapl za mało czasu, za bardzo teen drama, za dużo naleciałości z USA, scenariusz to woła o pomstę do nieba, casting też (Dafoe i L dają rade, jak na to co musieli grać), ogólnie wujnia z grzybnią, czułem się jakbym oglądał jakiś Zmierzch czy coś