Aktywne Wpisy
BialostockaPanda +104
kraken magical werdykt wypowiedz
https://gofile.io/d/HjGBBo
To na tyle, dzięki za wspólny wieczór. Przepraszam, że na bieżąco nie odpisałem wszystkim, ale nie dałem rady. Nadrobię albo dziś, albo jutro. Pozdrawiam.
#famemma #primemma
https://gofile.io/d/HjGBBo
To na tyle, dzięki za wspólny wieczór. Przepraszam, że na bieżąco nie odpisałem wszystkim, ale nie dałem rady. Nadrobię albo dziś, albo jutro. Pozdrawiam.
#famemma #primemma
Edyward +16
#maratonfilmowy #nowehoryzonty #kino #filmy
The Square
Zwycięzca Złotej Palmy w Cannes, we wrześniu w polskich kinach.
Jest na co czekać, film cudownie zderza światopoglądy bogatych konformistów z realnym światem niższych klas społecznych. Paradoks polega na tym, że ci wykształceni ludzie zajmują się sztuką, która właśnie ma o tym także opowiadać, czyli propagują coś czego do końca nie są w stanie zrozumieć.
Wbrew opisowi film ogląda się gładko, bo reżyser traktuje swoich bohaterów dość luźno, z różnej perspektywy więc nie raz można wybuchnąć śmiechem.
Polecam.
A Ghost Story
No niestety, ja jestem jedną z tych, których nie wziął ten film i oglądanie Caseya Afflecka w prześcieradle plus #!$%@? ciacha przez Rooney Mara nie zrobiło na mnie wrażenia. Zrozumiałam ten film i szacun za to dla twórców, że chcieli coś przekazać, ale forma kompletnie mi nie odpowiadała.
Kobieta, która wyszła
Aż ciężko się przyznać, ale nie znam twórczości Lava Diaza, ale po tym seansie na pewno to się zmieni. Najnowszy film tego reżysera to długa (prawie 4 h filmu) podróż ku zemście kobiety, która wyszła właśnie po 30-letniej odsiadce w więzieniu skazana za przestępstwo, którego nie popełniła.
Wspaniały film, strasznie wolny, ale dla mnie miał znakomite tempo i ciężko było odwrócić chociaż na chwilę wzrok by czegoś nie przegapić. Mnóstwo bohaterów, z krwi i kości, do których przywiązujesz się natychmiastowo. Świetne dialogi, zdjęcia, aktorzy. 3 godziny i 45 minut minęły jak chwila, a obrazy filmu zostają na dłużej.
Happy End
Haneke to chyba nie jest twórca dla mnie, musiałam sobie przypomnieć o czym był ten film. Dzieło oglądalne, na pewno w standardach filmowych osiągające niemały level, ale to już chyba mnie nie dotyczy, skoro tam samo nie podniecałam się jego poprzednim filmem "Miłość".
Manifesto
Kaśka Blanchett mogłaby wykasływać kłaczki przez dwie godziny a i tak film oglądałoby się z zachwytem. Film sam w sobie to komplet przeróżnych manifestów, ale "recytacja" Pani Aktorki sprawia, że naprawdę dobrze się bawimy.
Requiem dla pani J.
10/10.
Szara Bułgaria, bezrobotna, biedna, wyszarpana przez ludzkie nieszczęścia.
Pani J. planuje samobójstwo w rocznicę śmierci swego męża. I tak jest już tylko żyjącym zombie i nawet desperacki atak starszej z córek, która chciałaby by matka zaczęła cokolwiek robić w domu, nie daje skutku. Dopiero planowanie odejścia zmusza panią J. do wyjścia z domu i w pierwszej kolejności spotkania z biurokratycznym absurdem.
Świetny film. Można się pośmiać, popłakać, ale docenić warto.
Bliskość
Podobno Kantemir Balagov ma zaledwie 26 lat, ale z jego filmu bije dojrzałość, jakiej mógłby pozazdrościć niejeden wyga.
Kaukaz lat 90-tych to tygiel różnych wyznań i kultów. Z ram ograniczeń chce wyjść młoda dziewczyna, która szuka wolności świata, w którym żyje za każdą cenę.
Znakomity film, prawdziwe odkrycie tego festiwalu.
No i na koniec zestawu coś bardziej oglądalnego dla widzów mainstreamowych:
Mięso
Fajnie zrealizowany thriller o dziewczynie, która jest wegetarianką przez całe życie i na pierwszym roku studiów zostaje zmuszona do skosztowania surowego mięsa.
Natychmiast doznaje zmiany, nie tylko fizycznej ale i psychicznej. Mięso daje jej "kopa" i stąd już prosta droga ku kanibalizmowi.
Szybkie, bezkompromisowe w formie kino. Jak poszukujecie krwawej rozrywki a nie dusznego PG 13 to film dla was. Realizacja pozwala rozkoszować się porządnym mocnym kinem. Mi się w każdym razie bardzo podobało.
Na razie tyle, filmów na #nowehoryzonty widziałam o wiele więcej (ponad 40 seansów). I wiele to świetne seanse, odkryłam np. twórczość Rivetta, nowe kino izraelskie, itp.
Jak będzie jakieś zainteresowanie to wkleję jeszcze jakiś zestaw z festiwalu.
"Western" - i wcale nie zdziwiłam się, że wygrał. Naprawdę dobry film, aktor grający główną rolę pożera ekran.
Ogląda się bardzo dobrze, pejzaże i napięcie między grupami panów - mieszkańców bułgarskiej wsi, obok której pracują niemieccy pracownicy i pośrodku nasz tajemniczy nieco bohater, który o wiele lepiej czuje się wśród Bułgarów i bariera językowa nie jest wcale żadną barierą.
Polecam.
Widziałam też "Trzy kobiety", ale stereotypy wyjeżdżają zbyt mocno na twarz. Rozumiem, że film miał przedstawiać bardziej konserwatyzm toczący Bośnię niż skazane na porażkę dążenie kobiet ku szczęściu, rozumiem, że ciężko, nie można być sobą, ale miałam wrażenie, że to takie prostsze "Zjednoczone
ZSM nie widziałem i ciężko mi się odnieść. :/
Ale zaskoczyłaś mnie, że ci Hanneke nie wchodzi? Przecież jego różnorodność i wirtuozeria jest nadal na wysokich poziomach, nawet pomimo takich IMHO wpadek, jak przywołana przez Ciebie Miłość. Biała wstążka nadal mnie prześladuje, Funny Games jest klasą samą w sobie, Siódmy kontynent, Kod nieznany,
Za to chyba stałam się świeżą fanką twórczości Rivetta. Widziałam na festiwalu "Most Północny", "Celine i Julie odlatują" i arcydzieło "Piękna Złośnica".