Wpis z mikrobloga

@Addis: pracowalem kiedys w handlu, tzn dokladniej w odziezowce - nikomu nie zycze ;) kupe nerwow, płaca woła o pomstę do nieba i wszystko musisz poprawiac po klientach, ktorzy wszystko rozwalaja, burdel z całego sklepu potrafia zrobic w 20 minut, i tak co chwilę.. trzeba usmiechac sie i .. aż szkoda słów. Nie dziwie sie, ze w galeriach handlowych pelno ogloszen wisi i nikt nie chce pracowac.