#anonimowemirkowyznania Mirki, mam problem od jakoś 12 roku życia średnio raz na rok dostawałem potwornego bólu brzucha i przy tym nie mogłem się wypróżnić a po jakoś dziesięciu minutach nagłe rozwolnienie i ulga w bólu. Pojawiało się to rzadko więc zawsze wina była zrzucana na jakieś nieświeże jedzenie czy innego kebsa. Od roku jednak problem się nasilił, takie bóle nie występują już raz na rok a raz/dwa razy na miesiąc. Ponadtto coraz częściej przy podiceraniu się zauważam krew na papierze. Dzisiaj doświadczyłem najgroszego ataku jaki do tej pory miałem. Przebudziłem i poczułem ten specyficzny ból, który jeszcze nie był zbyt mocny więc od razu pobiegłem do wc. I tam zaczął się dramat. Zacząłem się okropnie pocić, ból brzucha zaczął narastać (nigdy wcześniej w życiu nie doświadczyłem takiego bólu, łzy zaczeły samoistnie lecieć mi z oczu a mnie aż zaczęło w grymasie wykrecać z bólu), w końcu ból doszedł do takiego poziomu, że zrobiłem się cały blady i zacząłem omdlewać (pare razy w życiu zemdlałem i za każdym razem towarzyszło mi to specifyczne uczucie i wiem że to to) ponadto dostałem mocnych drgawek , pięści same mi się zacisneły tak mocno że gdy chciałem zadzwonić po karetke to nie byłem w stanie rozłożyć sam reki. Dodatkowo zwiotczały mi całe ręce oprócz tych zaciśniętych pięści i kompletnie przestałem je czuć, czułem w nich jedynie mrowienie i pulsowanie. Stolec był bardzo smolisty luźny ale i gęsty. Ból i samoistne zaciśnięcie pięści przeszło po jakiś 5 minutach a drgawki miałem jeszcze przez 10 minut. Po tym czasie czułem i nadal czuje się zupełnie normalnie. Jestem na jutro umówiony do lekarza, ale może jakiś mirek może wie co to może być? Ps. od pół roku biore SSRI (paorksetyna) jeśli ma to jakieś znaczenie #medycyna #pytaniedoeksperta #ssri #bolbrzucha #lekarz #pytanie #kiciochpyta
@AnonimoweMirkoWyznania: Tak jak mówią poprzednicy, przyczyn może być wiele i nie powinieneś tego ignorować. Idź jak najszybciej do lekarza, oni cię już pokierują na odpowiednie badania i znajdą przyczynę
Mirki, mam problem od jakoś 12 roku życia średnio raz na rok dostawałem potwornego bólu brzucha i przy tym nie mogłem się wypróżnić a po jakoś dziesięciu minutach nagłe rozwolnienie i ulga w bólu. Pojawiało się to rzadko więc zawsze wina była zrzucana na jakieś nieświeże jedzenie czy innego kebsa. Od roku jednak problem się nasilił, takie bóle nie występują już raz na rok a raz/dwa razy na miesiąc. Ponadtto coraz częściej przy podiceraniu się zauważam krew na papierze. Dzisiaj doświadczyłem najgroszego ataku jaki do tej pory miałem. Przebudziłem i poczułem ten specyficzny ból, który jeszcze nie był zbyt mocny więc od razu pobiegłem do wc. I tam zaczął się dramat. Zacząłem się okropnie pocić, ból brzucha zaczął narastać (nigdy wcześniej w życiu nie doświadczyłem takiego bólu, łzy zaczeły samoistnie lecieć mi z oczu a mnie aż zaczęło w grymasie wykrecać z bólu), w końcu ból doszedł do takiego poziomu, że zrobiłem się cały blady i zacząłem omdlewać (pare razy w życiu zemdlałem i za każdym razem towarzyszło mi to specifyczne uczucie i wiem że to to) ponadto dostałem mocnych drgawek , pięści same mi się zacisneły tak mocno że gdy chciałem zadzwonić po karetke to nie byłem w stanie rozłożyć sam reki. Dodatkowo zwiotczały mi całe ręce oprócz tych zaciśniętych pięści i kompletnie przestałem je czuć, czułem w nich jedynie mrowienie i pulsowanie. Stolec był bardzo smolisty luźny ale i gęsty. Ból i samoistne zaciśnięcie pięści przeszło po jakiś 5 minutach a drgawki miałem jeszcze przez 10 minut. Po tym czasie czułem i nadal czuje się zupełnie normalnie. Jestem na jutro umówiony do lekarza, ale może jakiś mirek może wie co to może być? Ps. od pół roku biore SSRI (paorksetyna) jeśli ma to jakieś znaczenie
#medycyna #pytaniedoeksperta #ssri #bolbrzucha #lekarz #pytanie #kiciochpyta
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling