Wpis z mikrobloga

@zaslonazupa: są. Jeszcze zrozumiałbym oburzenie jakby "przetarg" był pisany pod nich, ale pewnie nie był, bo klakiery z weszło by o tym trąbiły. Nikt nie dał więcej kasy, kompletnie nie rozumiem bólu dupy weszło (tzn rozumiem zlecenie i lojalność wobec fumfli, ale żeby tak prostacko?)