Wpis z mikrobloga

@HowardLovecraft: sorry nie pomyślałem :(
Jak dla mnie zagrała całkiem spoko (mimo że jestem przeciwnikiem nowej fali "heroin" w SW). Taka Felicity Jones pomimo, że bardziej znana aktorka, w R1 zagrała dużo gorzej niż Daisy. A o Portman w I-III już nie wspomnę... Bardzo dobra aktorka, a takie nic pokazała (chociaż tu usprawiedliwić może ją scenariusz)
  • Odpowiedz
@jablkabanany: Jeśli chodzi o ep I-III tu masz pełną zgodność myśli z mojej strony. Dlatego nie rozumiem hejtów na Natalie i Haydena, to nie oni wymyślili dialogi i to jak mają wcielać się w grane postacie. Na kim innym tu należy wieszać psy.

Ep VII to było coś jak guilty pleasure. Na początku wielka ekscytacja, a później chwila refleksji jak można się było nabrać na tą Nową Nadzieję 2.0 i to
  • Odpowiedz
@HowardLovecraft: nie wiem czy to kwestia takiego, a nie innego montażu, ale dla mnie w Rogue One postać Jyn jest bardzo płaska (i różni się od tej, która została przedstawiona w trailerach). Felicity biega prawie cały film z jedną miną. Nie, żeby film mi się nie podobał, ja nawet Mroczne Widmo potrafię z przyjemnością obejrzeć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Każdy ma swoje zdanie i ok ;)
  • Odpowiedz
@jablkabanany: Wiesz, ja miałem po seansie RO taką małą refleksję, że najlepiej aktorsko z drużyny terrorystów wypadł K2SO, także to co nieco mówi o tym jak rozpisano tam poszczególne postacie. Druga sprawa, że to bardziej film "wojenny" i zabrakło miejsca na jakieś głębsze emocje bo "akcja". Obaj jesteśmy fanami serii i miejmy nadzieję, że filmu o Boba Fettcie nie skopią (jeśli kiedyś wyjdzie) ;)
  • Odpowiedz