Wpis z mikrobloga

Dzisiaj dokonuje wykopowej eutanazji. Decyzję podejmuje świadomie po ponad 8 latach bycia z Wami (ciekawe, że to napisałem, bo zawsze myślałem o ludziach, którzy tak robili: „Uuu, wow, ale się pochwalił. Spędził pół życia na wykopie”. A tu proszę, okazuje się, ze sytuacja wymusza na Tobie pewien gorset zachowań. Muszę grać słabszego. Muszę grać silniejszego. Fascynująca sprawa, pomyślcie o tym. Ale do rzeczy).

Zanim się pożegnam, może najpierw się przedstawię. Mój nick to „Suchanice”, byłem raczej tym co odświeżał gorące dyskusję, a nie je pisał. Stop. Jak przeczytaliście mój nick?
1. Suchanice
czy
2. Such a nice (że niby z angielskiego)

Wiem, że nigdy się nie znaliśmy, ale byłoby super, jakbyście w komentarzu plusowali opcje 1 czy 2.

Jestem pewien, że wygra opcja numer 1. A to znaczy tylko jedno: przez 8 lat brałem udział w zabawie, w której na początku trzeba było podać imię, a ja je wybełkotałem, zapisałem na karteczce, przykleiłem do czoła, i od tego czasu nikt nie traktuję mnie poważnie. A niektórzy pewnie nawet się lekko obrzydzili niefajnością mojego nicka.
W każdym razie – kiedyś myślałem, ze to niezła ksywa. Ale gdzieś od 5 lat uważam, że jest beznadziejna. Ta choroba trwa już 5 lat… W końcu mnie wykończyła. Suchanice. Tfu.

Życzę wszystkim życia w prawdzie.

(zwrot ostateczny trudno wybrać, przepraszam,
do wyboru więc:)
Dobranoc/Cześć/Dzień dobry/Żegnaj/Papa/Baj/Na razie/Yo/Hejka/Do widzenia

PS. Z paroma osobami porozmawiałem na PW. Przez to, że było to tak ekstremalnie rzadkie przypadki, wydały mi się wyjątkowo bliskie. Były to bardzo dobre rozmowy, bo tylko dobre rozmowy poruszają kwestie dobra (patrzę teraz prosto w oczy, których nie widzę).

#usunkonto #suchanice
  • 26
  • Odpowiedz