Wpis z mikrobloga

#slabostka #szostypatrol #lukjanienko #ksiazki #patriotyzm
Lubię, gdy czytam książkę znaleźć wzmiankę o Polsce, a jak jest pozytywna, to już w ogóle :)

– Matko Boska, jak wampir-Żyd mógł zginąć od „Szarego nabożeństwa” Ciemnego komunisty? Przecież to się w głowie nie mieści! – zawołałem.
Olga zerknęła na mnie ironicznie.
– Anton, czyś ty wczoraj rzucił na siebie „Pietrowa”?
– No... tak. – Speszyłem się. – Nie znam francuskiego, więc, żeby ułatwić sobie komunikację... A skąd wiesz?
– Bo właśnie oburzyłeś się po polsku. – Olga prychnęła. – „Pietrow” nie wprowadza jednego języka, tylko piętnaście najczęściej używanych. Nigdy nie myślałam, że polski do nich należy...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach