Dzisiaj skończyłem swoją najdłuższa trasę. Łączona z jazda pociągiem. Najdłuższy odcinek miał około 125km i jechałem go w nocy, bez snu.
Myślę, z jak na amatora i moje pierwsze takie doświadczenie wpadło dobrze. Najważniejsze, że dojechałem na pociąg w Olsztynie :D Chciałem jechać jeszcze dalej, ale już sobie odpuściłem ze względu na tutejsze przewyzszenia i kontuzje kolana.
Rower też się spisał, wcześniej zrobiłem nim 32km i szybki serwis. Opony 700x32c też pójdą w odstawke..
Dzisiaj skończyłem swoją najdłuższa trasę. Łączona z jazda pociągiem.
Najdłuższy odcinek miał około 125km i jechałem go w nocy, bez snu.
Myślę, z jak na amatora i moje pierwsze takie doświadczenie wpadło dobrze. Najważniejsze, że dojechałem na pociąg w Olsztynie :D
Chciałem jechać jeszcze dalej, ale już sobie odpuściłem ze względu na tutejsze przewyzszenia i kontuzje kolana.
Rower też się spisał, wcześniej zrobiłem nim 32km i szybki serwis. Opony 700x32c też pójdą w odstawke..
W tym tygodniu to już 220km!
#rowerowyrownik #100km #200km
źródło: comment_gFRPy69YsZvwvUqWIbQEAFzG4VW5lkWU.jpg
Pobierzźródło: comment_0ejcgpJYiTSC2CI3VSLWmtN9FQ2VEIWr.jpg
Pobierz@kendi: niezła akcja, gratki! Ale jako to "bez snu" - to znaczy, że jechałeś np. o północy do rana? :)
źródło: comment_8dxmKT78qs0TwdXqPKe07fTYvgg82wEq.jpg
Pobierzźródło: comment_R6tyC32fhXmkmYqCJaycKS21mUo63cuY.jpg
Pobierz