Wpis z mikrobloga

Mircy, taka mnie #nostalgia naszła jak siedziałem w parku z psem na ławce. Nie pamietam kiedy ostatni raz zagrałem z chłopakami na takim osiedlowym boisku. Wiecie, białe bramki bez siatki, wydeptana trawa. Szło się beztrosko na 2-3 godziny, żadnych problemów, jedynie może kartkówka z gegry czy praca domowa z matmy. Teraz kredyty, nadgodziny, problemy ze zwiazkiem, zdrowiem. Wtedy nie wiedziałem, że schodzę z tego boiska ostatni raz. Nie pamiętam ile bramek strzeliłem, co to był za dzień. Beztroska.
Teraz człowiek czasem pójdzie na orlik czy z pracy halę wynajmują, ale to nie to samo. Rozmawia sie o pracy, rano dalej wstaje. A na osiedlowym boisku grają nowe dzieciaki, i może któryś z nich właśnie schodzi z niego ostatni raz witając się z dorosłością. #maruda
P.....y - Mircy, taka mnie #nostalgia naszła jak siedziałem w parku z psem na ławce. ...

źródło: comment_t6f0tHl8yelmnGA1gsrsOiFzme7HujJh.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
@: ja tam nigdy nie byłem dobry w nogę, ani nawet w ludzi, raczej taki aspołeczny "wyrzutek", ale i tak tęsknie do tamtych lat, mimo, że pamiętam nieraz jak te dzieci były okrutne.
  • Odpowiedz