Wpis z mikrobloga

W 2011 roku Jarosław Kaczyński miał zupełnie inne poglądy na ceny paliw niż te, które dziś prezentuje PiS.


@GratisLPG: no tak, bo przez 6 lat nic się nie miało prawa zmienić. #!$%@? tepaki.
  • Odpowiedz
no tak, bo przez 6 lat nic się nie miało prawa zmienić. #!$%@? tepaki.


@nie_wierze: No przez ostatnie 2 lata sie zmienilo. Wprowadzono niesamowicie kosztowny, populistyczny program kup-sobie-wyborce+...
I trzeba teraz wyjac kase ludziom z kieszeni aby na to nastarczyc i dalej trwac przy korycie.
  • Odpowiedz
@Aironik: no coz - nie bardzo mi po drodze ze stylem ich rzadow ale fakt ze politycy co innego mowia jak sa w opozycji a co innego jak w rzadzie to na pewno nie ich wymysl... wszyscy tak robia
  • Odpowiedz
wszyscy tak robia


@Darjo: Tylko poziom hipokryzji jest różny między tymi, co do kościoła nie chodzą, a tymi, co się modlą pod smoleńskim krzyżem. Czy spowiadają się ze swoich kłamstw?
  • Odpowiedz
@whatadata: A możesz powiedzieć, co to ma do rzeczy? Najgłupsze tłumaczenie w historii - a bo wtedy było drożej, a teraz to TYLKO 25 gr!!

Było drożej, bo ceny ropy były wyższe, bo taka była sytuacja na rynkach. Natomiast opłata paliwowa była taka, jak teraz. Po proponowanej zmianie cena zawsze będzie wyższa i to nie tylko o 25 gr, tylko co roku wyższa o stopień inflacji. A to oznacza, że jeśli
  • Odpowiedz
@jamtojest: Ma do rzeczy to, że podawanie danych bez kontekstu jest słabe, niezależnie od politycznych sympatii.
Przyznasz chyba, że uzupełnienie komunikatu o zaznaczony fragment (kwota z pamięci) zmieni jego odbiór? Ano właśnie. Uderzyła mnie treść posta, bo ma bardziej charakter perswazyjny, a nie informacyjny.

W 2011 roku, gdy paliwo było 60 groszy droższe, Jarosław Kaczyński miał zupełnie inne poglądy na ceny paliw niż te, które dziś prezentuje PiS.
  • Odpowiedz
@whatadata: Nie, to nie ma żadnego znaczenia, poza propagandowym. Oczywiście gdyby było o 60 gr droższe, bo PO podniosło podatek/akcyzę/opłatę paliwową o 60 gr, to by miało znaczenie i to duże. Ale ono było droższe nie z powodu działania rządu. I mało tego, może znowu wrócić do takiego poziomu cenowego. A wyższa opłata zostanie.
  • Odpowiedz
@whatadata: Intencje są oczywiste ;) Ale co to zmienia, jak akurat w tym przypadku chodzi po prostu o dobranie się do naszej kasy i o kłamstwo. Dokąd się było w opozycji, to się postulowało obniżenie podatków, nawet VAT mieli obniżyć. A teraz już się jest przy władzy, więc można podnieść. Hipokryzją do kwadratu jest twierdzenie, że można więcej zapłacić, bo teraz jest taniej. Absolutne gwałcenie logiki.
  • Odpowiedz
@jamtojest: Panie, ja nawet nie wiem jak oni to tłumaczą, bo mnie polityczna komunikacja aż tak nie bawi (nota bene, nie pamiętam też jak PiS tłumaczył obniżkę składki rentowej, która była przecież większym odciążeniem dla podatników niż opłata paliwowa obciążeniem).

Po prostu wiem ile mniej więcej płaciłem za benzynę parę lat temu a ile teraz i patrzę właśnie na swoją kieszeń (bolało mnie wtedy, a nie teraz, tym bardziej że zarobki
  • Odpowiedz