Wpis z mikrobloga

Kupowałem nowe świeczki do twinsmarka rodziców - polecam italtechnik jeżeli jesteś z lublina i masz włoszczyznę, ale jest i na allegro. No i fajnie, świece kupione, ale że zawsze sobie z Panem rozmawiam o samochodach, bo ma wiedzę. Patrzę na półkę z olejami, a na samej górze stoi dumny - nie wiadomo z czego - castrol. I wywiązała się taka rozmowa:
- Ale czemu Pan sprzedaje castrola, toż to szkoda silników dla nich.
- A są klienci i na to.
- Serio ktoś za to przepłaca, przecież już lepiej orlenowski jakiś kupić, bo cena lepsza, a i jakość nie gorsza.
- No ja nie wiem, ale volkswagenowcy biorą tylko castrola.
- W sumie tylko oni mogą być z niego zadowoleni, bo chyba tylko tdi zniesie ten olej w dłuższej perspektywie.

Mircy i Węgierki, szkoda aut na taki olej. Toż castrol wśród olei jest jak tyskie wśród piw. Tomek Kopyra z blogu Blog Kopyra Kom w razie testowania tego oleju by go raczej nie polecał.
To co jednak różni castrola od tyskiego, to fakt, że w cenie castrola można łatwo znaleźć olej o wiele lepszej jakości.
#motoryzacja, #alfaholicy, #heheszki
  • 6
@mgnm
@paw3n motyl, valvo, liquy moly, to oleje mi znane i na dobrym poziomie jakościowym w przystępnej cenie dla użytkowników "normalnych". Tylko trzeba mieć sprawdzonego dostawcę. Valvo jest podrabiany już od dawna, a właśnie ten sprzedawca powiedział, że przedstawiciel motula słyszał o motulu który przyjeżdża z Ukrainy i on nie mówi że to nie jest motyl, ale nigdy nie słyszał o takim oficjalnym źródle :)
@paw3n tak, nawet byłem w sklepie gdzie go podobno można znaleźć - zanim dostałem info o takim źródle. Fajny piękny regał;) a jak ogarnąć podróbę? Przeważnie etykiety są wydrukowane w niskiej jakości, czcionki bywają rozmazane. Oryginały czegoś takiego nie mają :)