Wpis z mikrobloga

@Kuno_Wittram: to załóż wpis/wykopalisko.
Przecież nikt Ci nie broni ;)

@wietnamiec: mnie medialny świat celebrytow fitnes czy nie - nie interesuje i nie na jego temat się wypowiadalam.
Autor wpisu postawił tezę, że dziewczyny na wykopie zazdroszcza Lewandowskiej, a na poparcie wrzucił link do dyskusji, ktora traktowala zupełnie o czym innym. Ja to zauważyłam po prostu i od tego zaczął się mój udział w tym wątku :)
  • Odpowiedz
@Kuno_Wittram: Nie wiem, czy to jedność zielonek, ale popieram ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Żadna poukładana kobieta nie odczuje presji. Z drugiej strony idąc tokiem pudelka, to Lewandowska może odczuwać presję jako żona piłkarza, będąc porównywaną z innym żonami (WAGs) piłkarzy światowego formatu.
  • Odpowiedz
@WalczacyzWombatami: jakimś wielkim fanem Lewandowskiej nie jestem, ale hejtu na nią nie rozumiem. Była dziewczyną Roberta na długo przed tym, gdy ten osiągnął sukces. Zapewne przez lata wspierała go w trudnych chwilach, była przy nim gdy ten był nikim i to logiczne że została przy nim, gdy ten jest na szczycie. #!$%@?, jeszcze żeby to było puste karyńsko siedzące na dupie, ale dziewczyna ma w #!$%@? osiągnięć - ma medale
  • Odpowiedz
@WalczacyzWombatami: Tylko ta grubsza połowa. Jako osóbka szczuplejsza od Lewandowskiej oraz posiadająca po ciąży brak bębna z przodu, czy też innych oponek, jej figura jest mi doskonale obojętna i to pomimo moich 40 lat. :)
  • Odpowiedz
@mamarysh: Jaką presję? Żeby nie żreć czekolady i chipsów od rana do nocy? Uwierz, jeśli się uprawia sport i nie wygląda się jak locha przy żłobie, dojście do figury sprzed ciąży zajmuje kilka tygodni. Problem z figurą mają laski, które i przed ciążą wyglądały b.słabo.
  • Odpowiedz
@lavinka: Chyba Tobie tyle zajmuje. Kilka tygodni to się po ciąży regeneruje i odpoczywa. Ja miałam wyćwiczone ciało (ponownie taguje #bojowkachodakowskiej), trochę przytyłam w czasie ciąży (14 kg ale to dlatego, że startowałam z niskim BMI, a im niższa waga, tym ponoć więcej się tyje). I nie jest tak łatwo, jak może się wydawać, wrócić do tych swoich 47 kg zajmując się niemowlakiem. Nie jestem lochą przy
  • Odpowiedz
@mamarysh: Ja przytyłam 15 no i co. Zleciało do zera w kilka miesięcy. Pewnie, że nie wszystkim kobietom wygląd wraca od razu, od tego jest gimnastyka i sprawdzanie, czy nie rozeszły się mięśnie brzucha. Mnie tam najwięcej pomogło nie zajmowanie się dzieckiem, ale właśnie niezajmowanie i prowadzenie normalnego trybu życia, z pracą włącznie.
  • Odpowiedz