Wpis z mikrobloga

@darosoldier: Ale ten punkt z braniem lekarstw codziennie jest słaby, porównanie beznadziejne, dlatego plusika nie dam :/. A beznadziejne chociażby dlatego, że są różne metody walki z depresją, nie tylko antydepresanty i w łagodnych przypadkach antydepresanty nie są konieczne, tak samo jak w łagodnych przypadkach "zwykłych" chorób też zaleca się ruszać, ćwiczyć, zmeinić styl życia, zamiast od razu iść i łykać leki które poważnie wpływają na organizm i mogą mieć poważne
  • Odpowiedz
2017 rok a ludzie dalej traktują "zdrowie psychiczne" jako coś na co potrzeba lekarstwa... Tak jakby na lenistwo było jakieś lekarstwo. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
zaleca się ruszać, ćwiczyć, zmeinić styl życia


@JakisTakiNick: na ból głowy też zdrowszy styl życia i częsty ruch na świeżym powietrzu mogą pomóc (dobre dla wszystkich, nawet zdrowych), ale jak ktoś mówi, że boli go bania, to polecam mu wziąć tabletkę (niekoniecznie od razu ketonal). Za to jeżeli głowa boli kogoś codziennie, zalecam wizytę u lekarza, który lepiej będzie wiedział czym i w jakich dawkach je leczyć.
Pamiętaj, że depresja to
  • Odpowiedz
porównanie beznadziejne, dlatego plusika nie dam :/. A beznadziejne chociażby dlatego, że są różne metody walki z depresją, nie tylko antydepresanty


@JakisTakiNick: Przecież zupełnie nie o to chodzi w tym obrazku. Krytykujesz branie antydepresantów, a sam przyznajesz pośrednio, że w cięższych przypadkach leki są konieczne. Ludzie biorący antydepresanty spotykają się z tego typu tekstami i moim zdaniem ten komiks świetnie ukazuje jak te komentarze są głupie

którego z resztą dostałem od
  • Odpowiedz
@nyszom: To przecież napisałem, że wszystko zależy od stopnia choroby. Jak kogoś boli głowa raz na miesiąc lekko to nie warto niszczyć sobie organizmu apapem albo czymś takim. Jak boli codziennie, to trzeba iść do lekarza, a lekarz może kazać zrobić coś na przykład z kręgosłupem, niekoniecznie zapisze ci branie apapu codziennie
  • Odpowiedz
@JakisTakiNick: wiesz, jak ktoś ma depresję jeden dzień w miesiącu, to to raczej nie depresja. Może raczej jakieś stany lękowe wywoływane okreslonymi sytuacjami i leczone innymi metodami/lekami.
A jak kogoś głowa boli 12 razy w roku, to 6 gram paracetamolu w tak długi okresie, nie 'zniszczy sobie organizmu' (a jeżeli zamiast apapu weźmie aspirynę, to wpływ może być korzystny)
  • Odpowiedz
wiesz, jak ktoś ma depresję jeden dzień w miesiącu, to to raczej nie depresja. Może raczej jakieś stany lękowe wywoływane okreslonymi sytuacjami i leczone innymi metodami/lekami.


@nyszom: To była metafora, chodzi mi o lekką depresję, a nie raz na miesiąc.

Przecież zupełnie nie o to chodzi w tym obrazku. Krytykujesz branie antydepresantów, a sam przyznajesz pośrednio, że w cięższych przypadkach leki są konieczne.


Nie pośrednio, ale bezpośrednio przyznaję. Krytykuję to, że
  • Odpowiedz
według niektórych branie antydepresantów jest koniecznością


@JakisTakiNick: ale ten oryginaly #smiesznyobrazek miał chyba krytykować #!$%@? ludzi, którzy nie traktują depresji poważnie i rzucają takie teksty, nawet nie wnikając w stopień zaawansowania choroby.

według niektórych branie antydepresantów jest koniecznością

tutaj nikt tak nie twierdzi (chociaż odpowiednie leki, w niewielkich dawkach, przez krótki okres powinny być stosowane wspomagająco). I dyskusja o leczeniu różnych przypadków depresji, raczej wykracza poza komentarze do mema. Nadużywanie leków
  • Odpowiedz
Nadużywanie leków przez psychiatrów pewnie jest problemem (podobnie jak antybiotyków), ale na pewno mniejszym, niż unikanie konsultacji z lekarzem. Osobiście wszystkim uważającym, że mogą mieć depresję powiedziałbym wprost: 'idź się zbadać, to nie boli i nikt cię nie zaćpa/nie zmieni w zombie'. A bagatelizowanie objawów i przesadne mówienie o braku konieczności lekoterapii, może mieć tragiczne skutki, bo jest wymówką dla prawdziwie chorych, przed szukaniem pomocy.


@nyszom: Tutaj pełna zgoda, racja. :)
  • Odpowiedz
@darosoldier: Beka z tego ile hehe mireczków teraz to zaplusuje a jak się czymś pożalisz to większość Cię obrzuci gównem że pewnie jesteś leniwy i nie chce Ci się nic zrobić ze swoim życiem (zwłaszcza jak chodzi o różowego).
  • Odpowiedz