Wpis z mikrobloga

@Gremo oczywiście. Kiedy uda się samemu zdjąć taką blokadę to zwyczajnie jedziesz dalej. Ja chciałem przykozaczyć i zawiozłem blokadę do siedziby sm mówiąc, że strażnicy zapomnieli założyć kłódki. Potem dostałem wezwanie na komisariat, gdzie złożyłem zeznania jakoby uszkodzenie kłódki to było zniszczenie mienia a przecież blokada działała a na końcu w sądzie dostałem 1500zł grzywny.
  • Odpowiedz
@qwertyu: za parkowanie w miejscu niedozwolonym w sposób niezagrażający bezpieczeństwu i nieutrudniający ruchu jest blokada, w innym przypadku odholowanie. Uczą tego na kursach prawa jazdy, a po plusach widać, że dla wielu wykopków to wciąż przyszłość.
  • Odpowiedz
@adibor nie chodzi o to czego uczą tylko czy to jest logiczne. Dla mnie nie jest logiczne ustanawiać zakaz parkowania tam, gdzie zaparkowany samochód nikomu nie przeszkadza i nie zagraża
  • Odpowiedz
@qwertyu: brakiem logiki to ty się teraz wykazałeś (choć równie dobrze mógł to być brak precyzji). Skoro ktoś ustanawia zakaz, to znaczy, że parkowanie w tamtym miejscu w jakiś sposób komuś przeszkadza (można się zastanawiać, czy jego argumenty mają sens, ale to już inna kwestia). Nielogiczne to tu może być reagowanie w różny sposób w zależności od miejsca przewinienia (czyli raz blokada, a raz holowanie), ale to już pytanie do
  • Odpowiedz
Kiedy uda się samemu zdjąć taką blokadę to zwyczajnie jedziesz dalej.


@Stulejusz_Wielki: jechać pojedziesz, ale potem dostaniesz niespodziankę. Przecież chłopaki jak zakładają blokadę to robią więcej zdjęć niż Japończyk na wycieczce.
  • Odpowiedz