Wpis z mikrobloga

@Andreth: tak, może zacytujmy, do którego wiersza nasz drogi prezydent się tak perliście uśmiał:

"Bagnet na broń"

Kiedy przyjdą podpalić dom,

ten, w którym mieszkasz - Polskę,

kiedy rzucą przed siebie grom

kiedy runą żelaznym wojskiem

i pod drzwiami staną, i nocą

kolbami w drzwi załomocą -

ty, ze snu podnosząc skroń,

stań u drzwi.

Bagnet na broń!

Trzeba krwi!


obca dłoń ich też nie przekreśli,

ale krwi nie odmówi nikt: