Wpis z mikrobloga

Byłem dzisiaj we Wrocku pierwszy raz od kilku lat, bo musiałem coś załatwić. Trochę mi zeszło, ale do pociągu powrotnego jeszcze sporo czasu miałem, więc skoczyłem do KFC na dworcu głównym. Był tam pewien ochroniarz, Boże jaki on był głośny i agresywny. Jak ktoś źle ułożył tacke nad śmietnikiem to rzucał jedną o drugą jakimiś technikami ninja, kopał krzesła jak ktoś nie dosunął. Nie wiem czy on jakiś gorszy dzień miał czy po prostu chciał zwrócić na siebie uwagę. Masakra, nie dało się normalnie zjeść. Do tego chodził z taką naburmuszoną miną, że strach coś zrobić.

#wroclaw
  • 8