Wpis z mikrobloga

@Peterov: Dopóki na żadnym nie usiądę, nie oceniam.
Każdy ma inną dupę, inne problemy z kręgosłupem i inną postawę przy robieniu czegoś przy biurku.
Więc to jest pytanie z cyklu "co sądzicie o piasku nad morzem"? :)
  • Odpowiedz
@Peterov: nie słuchaj - markus to tragedia chyba, że jest się ważącym 60kg kurduplem. Inaczej #!$%@? sobie kręgosłup, bo on nie jest przystosowany do średniego wzrostu (180+) i wagi (80+).
Niestety, ale fotel trzeba dobrać pod siebie. Na szczęście zamawiając z sieci masz 14 dni na zwrot.
Odradzam wszelakie "gejmingowe" wynalazki. Mam taki z górnej półki i zbiera kurz (no chyba, że ktoś chce mi dać 800-900zł za używany 15 dni, stojący 5 miesięcy DX Seat S i wpaść do Gdańska po odbiór osobisty).
To co jest ważne to zmierzenie oparcia na plecy. Sprawdzenie czy jest wyprofilowana część oparcia na odcinek lędźwiowy. Jeśli spędzasz przy komputerze więcej niż 6h dziennie to potrzebne będzie oparcie głowy.
Obydwa podane przez Ciebie fotele wyglądają na badziewia.
Z tanich foteli to za około 1500zł mogę śmiało polecić KULIK systems, które są projektowane przez ortopedów. Wyglądają #!$%@?, ale mają doskonały projekt pod
  • Odpowiedz
@Peterov: no to przy takich wymiarach/wadze jesteś w stanie wziąć tego sitplusa bez modyfikacji. Ogólnie jak jesteś niski to masz duże pole do popisu, ale pamiętaj aby nigdy nie brać do długiej pracy żadnych foteli bez profilowania i podparcia głowy.
Zmierz sobie odległość od kości ogonowej do 1/3 wysokości szyi i siedzisko powinno mieć taką właśnie wysokość.
Podłokietniki powinny być regulowane i na tyle szerokie żeby służyły jako podłokietniki, a
  • Odpowiedz
@kamillus: Nie miałem jak za bardzo odpisać, ale super dzięki za odpowiedzi i pomoc.
Strasznie się rozpisałeś, dzięki :D

A masz jakiś pomysł, żeby fotel nie rysował paneli?
Słyszałem coś o filcach, jakieś tam maty nie chcę bo do dupy wygląda.
  • Odpowiedz
@Peterov: nie bądź niewolnikiem przedmiotów. Wszystko się zużywa. Przede wszystkim ma być funkcjonalnie ;)
Ja mam 5 letnie panele i zaczynają się już zużywać, ale jako takich rys od foteli nie ma.
  • Odpowiedz
@kamillus: Tak się składa, że siedziałem na tym ergoexpert i niestety ale ten fotel ma niewiele wspólnego z wygodą. Już po kilku minutach z niego musiałem zejść, bo było ekstremalnie niewygodnie. Do tego co jest w prawdziwie ergonomicznych fotelach z wielu samochodów jest to daleka, daleka droga. Powód jest oczywisty: elementy, które mają podtrzymywać są po prostu zbyt miękkie. Najgorzej oceniam jednak zagłówek, który w zasadzie nie wiadomo po co
  • Odpowiedz
@Peterov: Nie ma niestety jednej reguły. Chcesz siedzieć wygodnie, musisz wypróbować. Każdy ma inną "krzywiznę kręgosłupa". Identycznie jest z fotelami w samochodach. Mi odpowiadają te sportowe z Audi, ale z Lexusa już np. nie (są dla mnie za wąskie w biodrach). Kolega z kolei lepiej czuje się właśnie w Lexusie. Od dłuższego czasu siedzę na materiałowym fotelu "dla graczy" z taką poduszką pod szyją i pod lędźwiami. O ile ta
  • Odpowiedz