Wpis z mikrobloga

Ciekawe ilu tutaj obrońców czci i wiary na codzień przymyka oko na podobne sytuacje. Odwraca wzrok, gdy widzi przemoc słowną i fizyczną wobec innych na ulicy i nie interweniuje, gdy słyszy kolejną awanturkę u sąsiadów. Wstawiają wrzuty o tym jak to by bili damskich bokserów na internetach i w ogóle, a na codzień znieczulica i mogliby bez wyrzutów sumienia patrzeć w biały dzień jak kroją kogoś nożem na ulicy. Poza tym fajnie jest się poczuć lepiej i wybielić swoje grzeszki kosztem zaburzonych ludzi z patologii, co? #!$%@? banda hipokrytów, jak całe nasze #!$%@? społeczeństwo. Dalej wytykajcie palcem pajace.
#danielmagical
  • 8
@G-R-B: Przecież przemoc u ludzi którzy mieszkają razem to jest przemoc którą obie strony same wybrały (ta bita również). Taka osoba mogłaby zwyczajnie się wyprowadzić, ale tego nie robi więc na #!$%@? masz interweniować. Oczywiście nie mówimy tu o dzieciach.
@FiziuMiziu: jeżeli mówisz, że taka osoba mogłaby zwyczajnie się wyprowadzić, to nie masz pojęcia o tym co myśli i czuje osoba doświadczająca przemocy fizycznej i psychicznej w domu. Łatwo jest mówić o tym, jak się nie wie, bo to wydaje się proste i logiczne, ale tak nie działa.
@FiziuMiziu: wiesz, prawda jest też taka, że instytucje, które teoretycznie powinny pomagać tak w sumie to nic z tym nie robią. policja czasem powie, że nie chce się mieszać, prawnie co najwyżej założy się niebieską kartę, a kościół, daje ciche przyzwolenie żeby mąż (czy mężczyzna w domu) tłukł żonę/kobietę, bo za zamkniętymi drzwiami
@ithlinneaegli Serio z tym przyzwoleniem? Nie spotkałem się z tym nigdy. Jakiś przykład? Tylko nie pisz o patriarchalnej wizji rodziny promowanej przez Kościół, która z definicji jest pełna przemocy, bo pytam poważnie.
@G-R-B znam pewną kobietę, którą mąż tłukł. Chciała rozwodu i unieważnienia ślubu kościelnego. Usłyszała od proboszcza, że "nie, bo to jest twoj krzyż". Takich przypadków jest na pewno więcej.