Wpis z mikrobloga

Zawsze jak przychodziłem do dziadków chodziło mi tylko o jedno o to co jest potrzebne do egzystencji życia na poziomie o powietrze jaśniej chodziło mi o hajs tak manej ,fundusz itd zawsze się upominałem mówiłem dejcie bo mi są bardziej potrzebne ostatnio byłem w kośćiele i słyszałem piękne kazanie że pieniadze nie są tak ważne wiecie o co chodzi nie bede się rozwijał nad tym oki postanowiłem że pójde do dzadków i im powiem co zrozumiałem a oni odrazu spadaj hajsu nie damy i co tu robić ? mówie że nie trzeba a oni mnie wyśmiali morał ? nie zmieniaj się bo i tak nikt tego nie zobaczy