Wpis z mikrobloga

@ShadowDancer: szczerze mówiąc to bardzo dużo...
Ja w ramach ćwiczeń to ze strzelby strzeliłem 12 razy i uznałem że wystarczy. Ciężko o pudło.
Karabin w sumie ok 50-100 szt. .22lr.
Z czego stojąc ok 20, reszta leżąc.

Pistolet ok 200 sztuk. I nigdy nie więcej niż 50 strzałów na sesję.

Ale ja wcześniej na wiatrówkach postrzelałem.
Być może z tego wynika jakieś tam w miarę ogarnięcie z pracą na języku.

No
@ShadowDancer: Ja chyba mam do tego talent, bo praktycznie od razu strzelałem tak, że mogłem patent zdać. Za to mój kumpel miał ogromne problemy z opanowaniem pistoletu - ile by nie strzelał, nie wychodziło. Zrywał strzały, niepotrzebnie się napinał, jakoś nie czuł tego co robi. Pomogła zmiana broni na poczciwego glocka - ćwicząc na nim błyskawicznie nauczył się prawidłowej pracy na spuście. Nie wiem z czego Ty strzelasz, ale jeżeli ciągle
Pistolet karabin, kilogramy śrutu. Strzelba ze 100 sztuk, ale gdyby było strzelanie do poppera to może i bym wcale się nie przejmował przypominaniem sobie jak się z tego strzela.
@krak
Ja kupiłem wiatrówkę ostatnio (Candar CP1), ale kolba jest beznadziejna i w ogóle nie da się z tego strzelać (w porównaniu do klubowego Margolina, pewnie jakbym dostał to jako pierwszy to bym nie narzekał).

Karabin miałeś na CO2, czy jakiś inny wynalazek?
@krak
Jaki tuning proponujesz? Ja z tego co widzę, to trzeba poprawić kolbę, zmniejszyć transfer port (na pełnym naboju za śrutem leci chmura gazu) i zmniejszyć zbijak (bo mucha nurkuje po strzale).

Karabin się spisywał? Z tego co widzę fabrycznie nie ma żadnych przyrządów celowniczych, co wygląda średnio.
@ShadowDancer mi nic bo wolny czas nie pokrywał się z dostępnością instruktorów :P okazało się że wystarczyło to co pamiętałem z kursu miesiąc przed, wiedziałem co mi lepiej podchodzi (22lr czy pneumatyk), poppery to formalność. Ale ogólnie lepiej coś potrenować chociaż ze 2 spotkania, no i teoria bo bez niej nie podejdziesz do praktyki...