Wpis z mikrobloga

Napewno nie wszyscy Egipcjanie są żli, ale ten rezydent to jest w to umoczony, Już samo to że trzymał telefon zamiast dać tej dziewczynie żeby mogła spokojnie porozmawiać z chłopakiem jest dziwny, A ten jej boy z kolei nawet nie pomyślał o tym żeby powiedzieć temu rezydentowi żeby dał jaj telefon do ręki. Nie dziwiło go to? I działania ambasady o których nic nie słychać i nie widać. To od czego oni tam są, tylko od przecinania wstęgi? Jak człowiek o tym myśli, to aż wku***nie narasta lawinowo