Wpis z mikrobloga

Prince of Persia: Warrior Within - platformówka, która swego czasu gościła na niemal każdym telefonie. Nawet dzisiaj gra się w nią zaskakująco dobrze. Grafika nie kłuje w oczy, a plansze, mimo zaledwie trzech środowisk, nie rażą powtarzalnością. Niestety wynika to z tego, że gra jest bardzo krótka - wszystkie 10 poziomów przejdziemy w około 30 - 40 minut. Żałuję, że twórcy nie pokusili się urozmaicenie rozrywki jakimiś znajdźkami, na pewno poprawiłoby to nieco sytuację. Zabawy nie wydłuży też zbytnio bonusowy tryb areny. W tym trafimy kolejno na 15 ciasnych platform, na których zmierzymy się z wrogiem znacznie przewyższającym nas liczebnością. Niestety z uwagi na nienajlepszą mechanikę walki i złe rozmieszczenie przeciwników, tryb ten polecam tylko największym masochistom.
Wydaje mi się jednak, że nie ma co czepiać się długości. To gra z gatunku tych, które odpalamy podczas podróży pociągiem, czy autobusem i przechodzimy raz za razem, próbując osiągnąć jak najlepszy czas lub wynik, a w takiej formie PoP sprawdza się doskonale.
Grze za złe można mieć również zbyt gęsto rozmieszczone checkpointy i niewykorzystanie potencjału leżącego w mocy spowolnienia czasu(do jej użycia zostaniemy zmuszeni zaledwie jeden raz). Są to jednak drobnostki, które nie rzutują zbytnio na satysfakcję z gry.
O Duszy Wojownika na pewno warto sobie przypomnieć, tym bardziej, że przy odpowiedniej konfiguracji ekran dotykowy może być wygodniejszy niż mała klawiaturka starego telefonu ;)
#staregry #dawnotemuwtelefonie
Zwanek - Prince of Persia: Warrior Within - platformówka, która swego czasu gościła n...

źródło: comment_yIPzObzQuIHJxK6QrJDpBXNxIcTCUnck.jpg

Pobierz
  • 6