Aktywne Wpisy
Co sądzicie o jeździe na biegu jałowym i wyłączaniu silnika (z kluczykiem w pozycji zapłon)?
Eliminujemy w ten sposób wady jazdy na luzie i hamowania silnikiem:
a) Nie zużywamy paliwa na podtrzymywanie silnika przy życiu (tak jak w przypadku jazdy na luzie na odpalonym silniku)
b)
Eliminujemy w ten sposób wady jazdy na luzie i hamowania silnikiem:
a) Nie zużywamy paliwa na podtrzymywanie silnika przy życiu (tak jak w przypadku jazdy na luzie na odpalonym silniku)
b)
Żeglowanie z wyłączonym silnikiem
- Praktykuję 17.3% (114)
- Nie praktykuję 82.7% (546)
kamil150794 +80
Dziś są moje urodziny. Kończę 30 lat.
Incel, prawik, bez znajomych, odtrącony przez rówieśników od małego.
Nie mogłem się prawidłowo rozwinąć.
Nigdy tak naprawdę nie żyłem.
... a tu jeszcze tyle lat gnicia.
Incel, prawik, bez znajomych, odtrącony przez rówieśników od małego.
Nie mogłem się prawidłowo rozwinąć.
Nigdy tak naprawdę nie żyłem.
... a tu jeszcze tyle lat gnicia.
owa Pani ;)
ale prawda jest, ze kolejkowanie to straszna rzecz > Za każdym razem jak wracam od lekarza mówię do mojego niebieskiego, że jeśli na starość będę takim okropnym, utrudniającym życie babsztylem to ma pełne prawo udusić mnie poduszką podczas snu.
@
Faktycznie, nie ma co uogólniać bo zdarzyło się, że ktoś mnie nawet przepuścił jak bardzo kiepsko wyglądałam, no ale to raczej rzadkie przypadki. Jak muszę iść do przychodni to już wiem, że prawie na pewno wrócę zdenerwowana z jakąś ciekawą historyjką do sprzedania.
Swoją drogą gratuluję i też zdrówka życzę ;)
@iputaspellonyou: a to to wiadomo.
Ja w pn obserwowalam jak jedna babcia odniosla na wieszak apaszke twierdzac, ze ktos jej wepchal do kieszeni.
15minut pozniej wrocila wolajac radosnie, ze ubrala nie swoja kurtke i zaczela te apaszke w niej upychac, po czym znalazla swoje wdzianko wreszcie.
A po kolejnych 10min. wrocila grzebac w tej pierwszej, bo zgubila
@iputaspellonyou
@agaja ostatnio byłem na badaniach do pracy. W przychodni w większości ludzie w okolicach 40-50lat. Potrafili stać w dwóch kolejkach naraz, albo niby przypadkiem zagadywać a jak pojawi się doktor - to bez kolejki za nim, albo udawać że nie widzieli kolejki. Pod koniec, chociaż byłem 3, stałem pod drzwiami i pilnowałem żeby nie weszli przede mnie i dwie inne osoby xD A jak zwróciłem uwagę, że
@maximus481: To ja bym sobie z doktorem w gadkę uderzył. Niektórzy lubią poheheszkować, pogadać, ale też to okazja wypytać isę o różne rzeczy. Byle jak najdłużej wizyta trwała ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Vonsatch: Nie. U specjalistów na jakieś badania, to tak, ale np. do rodzinnego u mnie, to drukują normalnie paragony z numerkiem i godziną. Można je odebrać i z tydzień przed wizytą itd. Przychodzisz, masz go w garści i wiesz po prostu na
Komentarz usunięty przez autora
ale juz coraz blizej ( ͡º ͜ʖ͡º)