Wpis z mikrobloga

@qwerty96: a czego oczekujesz? Pan Janusz ma życiowe motto "każdego pracownika da się zastąpić skończoną liczbą studentów... zazwyczaj jednym.". Pytania są różne i oderwane od rzeczywistości, np. pytania o działanie algorytmu Knutha-Morrisa-Pratta, automaty deterministyczne i niedeterministyczne (mi się trafiło wymienić ich cechy), makaruny i "co będzie na wyjściu", pytania typu "czy ten program się skompiluje". Ze specjalistycznych łatwiejsze, ja pisałem C++ to znowu makaruny, trochę polimorfizmu, pytanie o cechy friendshipów. Z
@JachuPL: To że praca tam lipna to słyszałem milion opinii już ale ja na staż tam bym chciał pójść tylko. O stażach tam lepsze opinie krążą z tego co zauważyłem.
Widzę, że z .NET bardziej przyziemne pytania i pewnie mniej chętnych niż z cpp czy javy.
@qwerty96: u mnie była większość javowców i wszyscy zostali wcieleni do .NETu, poza 3 osobami, bo akurat jeden team z Javy potrzebował wsparcia. Ja trafiłem na spoko zespół, ale organizacyjnie z dostępami do systemów itd. to była masakra. Dało się czegoś nauczyć, ale większość czasu musiałem organizować sobie sam. Jak masz dostęp do dreamsparka to pierwszego dnia pracy wykup sobie pluralsighta, z kodem z generatora 3 miesiące za darmo. Ja ogarnąłem