Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Już mnie po prostu dobija mieszkanie w tej #!$%@? Polsce C, na jakimś #!$%@?.
Jestem już pełnoletni, chciałem sobie zarobić chociażby przez te wakacje, bo żadnej pracy po szkole albo w weekendy oczywiście nie ma.
Do miejscowości w której się ucze (technikum) mam jakieś 30km i tam też szukam pracy.
Zacząłem się już za jakąś rozglądać żeby wiedzieć jak to wygląda i na czym mniej więcej stoje. Jak narazie znalazłem jedną prace, która by mi pasowała (czyt. nie wymagają doświadczenia i nie call center).
Dyspozycyjność? 15-23 i 00-08... Świetnie, jedyny środek transportu to prywatne busy, które jeżdżą w godzinach od 6 rano do 18:00. Samochodu nie mam bo niby skąd by mnie było na niego stać, nie mówiąc już o opłatach. Oczywiście ludzie ode mnie ze szkoły, którzy mają do niej bliżej niż ja z przystanku autobusowego mają pokupowane samochody przez rodziców żeby się nie przemęczyć.

Nie wiem...

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 9
radiostejszyn: Niestety tacy jak ty mają przesrane. Bo nie dość że nie masz jak rozwijać się w swojej wiosce i masz prawie 20 lat życia zmarnowane, to gdy przeniesiesz się do większego miasta żyjesz tam jak robak bo niełatwo się utrzymać z gównopracy. Z loszkami też nie jest za ciekawie, bo na wsi każda która nie jest karyńskiem ucieka do miasta i wiąże się z miastowym, a w mieście jesteś tylko