Wpis z mikrobloga

Odpowiadam na komentarz wykopowiczki w sprawie radnego PiS Piaseckiego i jego żony, jako że skasowała wpis a ja się naprodukowałem #polska #afera #pis #piasecki

@Shanny: Skupiasz się na jednej rzeczy, tymczasem nie znamy pełnej sprawy. Prokuratura zbiera dalej materiał dowodowy, którego chyba jest sporo, a opieranie się na relacji jednostronnej żony Piaseckiego to mało miarodajne działanie, świetnie że mamy sądy, bo to rozwiążą a z drugiej strony już ten gość został zlinczowany i dostaje groźby pobicia, pozbawienia życia mimo, że Jej nie bił. Jakby bił to by poszła na obdukcje, tymczasem na nią nie poszła, więc równie dobrze może kłamać, tak samo jednostronne materiały z dyktafonem to można zmanipulować w ten sposób każdą rozmowę, szczególnie jeśli znała jego słabe punkty tak jak on sam mówił.

Kobieta może kłamać, i zwykle nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności, zresztą takie sprawy już były chociażby seksafera w Samoobronie, gdzie Aneta Krawczyk próbowała szantażować polityków i wyłudzać pieniądze, itp itd, albo taka mama Madzi co zrobiła aferę na całą Polskę, że Jej dziecko zginęło.

Więc Twoje pytanie powinno brzmieć, dlaczego robię osąd na temat sprawy o której wiem jedynie z jednostronnych relacji mediów?

http://wiadomosci.wp.pl/rafal-piasecki-z-pis-zostal-pobity-zona-radnego-zarzuca-mu-przemoc-domowa-ten-sie-tlumaczy-pochodze-z-tradycyjnej-rodziny-6094952665998465a

2 miesiące temu, Piasecki utrzymywał że był zdradzany, chciał się z nią rozwieść, utrzymuje że został pobity przez kochanka kobiety, po czym nagle ta kobieta 2 miesiące później robi tour po wszystkich śniadaniówkach i programach telewizyjnych, w których mówi że przez 11 lat przeżyła gehennę? Jej relacja się kupy nie trzyma, w każdej z telewizji strasznie kręci, mówi że była już popchnięta w ciąży, tymczasem nie miała problemu zajść potem w kolejną (taka gehenna że zrobiła z nim kolejne dziecko), poza tym skoro jej nie uderzył to w czym problem? Taka hipotetyczna sytuacja, jakby kobieta leciała do mnie z łapami, to nie mam prawa jej popchnąć? Ba, zgodnie z równouprawnieniem jak mnie bije to mogę jej nawet oddać.

Imo ta sprawa to wał na wale, kręcenie na wielu płaszczyznach i moim skromnym zdaniem próba ugrania czegoś przez tę kobietę.

Z tego co wynika z relacji tego radnego, to on fundował jej wszystkie zachcianki, zamiast tego nie dostawał nic w zamian, bo ona tylko leżała i pachniała, może pozbawiała go seksu i prowadziła na nim psychiczne gry latami, zresztą nawet nie musiała tego robić, bo wystarczy że go na tyle poznała, że mogła sprowokować taką rozmowę jak wyżej, może adwokat jej doradził albo kochanek, żeby zrzucić wszystko na męża i się wynieść z domu.

Gość w końcu wybuchł podczas jednej z prowokacji, ona to nagrała i hyc do adwokata, orzeczenie winy męża, kasa, alimenty i ustawiona, radnego można wymienić na lepszy model itd.

Jakby ją bił to przecież mogłaby zainstalować kamerę pod jego nieobecność, nagrać to jakoś z ukrycia itp itd skoro to się powtarzało, ale po co, lepiej sprowokować kłótnię, popłakać trochę dla dramatu na materiale i puścić taką wersję w świat.

Nie mówię, że Piasecki jest czysty, bo równie dobrze jego żona faktycznie mogła przeżywać gehennę i ją bić, ale linczowanie faceta zanim pojawił się wyrok sądu, ba, nawet cały materiał dowodowy nie został zebrany to nieporozumienie, ten gość już dostaje groźby pozbawienia życia, pobicia, a co jeśli jest niewinny? Poczekajmy na to jak sprawa się rozwinie, bo coś czuje że ma dużo więcej wątków.
  • Odpowiedz