Wpis z mikrobloga

1033491 - 14 = 1033477

Normalnie nie chce mi się bawić w #rowerowyrownik, ale dzisiaj zrobię wyjątek. 14 km - właściwie #!$%@? a nie wynik. Dojeżdżając do roboty robiłem 20km, a z normalnym jeżdżeniem nawet nie ma co porównywać. Więc dlaczego się chwalę? Ano dlatego, że miałem pecha pół roku temu i złapałem kontuzję - zerwane więzadło krzyżowe i pęknięta łękotka. Dwie operacje, dwa miesiące bólu, godziny rehabilitacji. Dzisiaj pierwszy raz mogłem się przejechać. Średnia na oko ~12 km/h, siodełko nienaturalnie wysoko(bo jeszcze nie zginam kolana całkowicie), zmęczenie po śmiesznie krótkim dystansie, ale powiem wam, że ta przejażdżka to jedno z najlepszych uczuć jakie miałem w całym życiu. Znowu poczuć wiatr, las, polną drogę, zatrzymać się przy rzece żeby posłuchać wody i ptaszków. Pół roku temu - zwyczajność. Dzisiaj - bajka. Dwudziestosześcioletni chłopak jadący jak emeryt, ale byłem nieziemsko zajarany. Jak po jakichś narkotykach xD
Pewien znany raper powiedział kiedyś o zdrowiu, że ten tylko się dowie ile je trzeba cenić, kto je stracił. I #!$%@? miał rację. Doceńcie to, że możecie normalnie funkcjonować i korzystajcie z tego ile możecie bo jeden głupi wypadek i wszystko może #!$%@? wziąć

Na koniec małe #pokazkolano i #pokazblizny z trasy, żeby nie było, że ściemniam ;)
k.....z - 1033491 - 14 = 1033477

Normalnie nie chce mi się bawić w #rowerowyrownik...

źródło: comment_KIMs5fDeuUTZD47eol8w7uR4qOko30AZ.jpg

Pobierz
  • 7