Wpis z mikrobloga

@allthethings: foteczek z dupy to nawet nie pozwolą ci dodać. Inna sprawa, że jak masz jakiś pomysł powiązany z konkretnym wykorzystaniem przez firmy, najlepiej jeszcze z ludźmi, to takie foty schodzą bardzo dobrze.

Swoją drogą kiedyś iStock był mega popularny, ale teraz większość znajomych korzysta z Adobe Stock.
@Marasson: @Aster1981: @TwigTechnology: źle się chyba wyraziłem bo bierzecie to zbyt dosłownie. Jak się wejdzie to są tam np różne tła wygenerowane itd - to właśnie miałem na myśli.
A co do tego ile da się zarobić, pytam ogólnie jak ktoś sprzedaje zdjęcia/rysunki itd to ile z tego hajsu wyciąga i czy gra jest warta świeczki?
@allthethings: Zależy jak do tego podejść. Jeżeli wrzucasz fotki sporadycznie, przechodzą one weryfikacje - to w skali miesiąca może uzbierasz na jedno wyjście na "miasto" :).
Natomiast, jeżeli chcesz uczynić z tego źródło freelancerki, zarobku, to jak w każdym zawodzie musisz włożyć serce. I nie jest to praca zdalna na zasadzie kilku godzin. To początek ostrej harówy.
Tzw "samograjów", co zarabiają dobry przychód bierny jest bardzo mało.